Babska przyjaźń to mit.

Szczerze jak zawsze.

@Devil O to to! Heh, sama wiem po sobie :wink: A co męską przyjaźnią kiedy na horyzoncie pojawia się piękna kobieta? (Tylko nie pisz, że można stworzyć trójkąt ;-)))

2 polubienia

@okonek Kogo masz na myśli?

Faceci dość chętnie wchodzą w trójkąty. Generalnie ich dojrzałość emocjonalna jest na niskim poziomie. Niedawno o tym pisałem. Faceci to duże dzieci bojące się odpowiedzialności. Coraz rzadziej wchodzą w trwałe, stabilne związki. Okres w którym wg. nich trzeba się wyszaleć wydłuża się do… 40-tki. Sex tak, imprezy tak, życie towarzyskie - tak. Kobieta jako ozdoba do wypasionej fury która robi fajne lody. Jak tylko mowa o rodzinie, dziecku i siedzeniu w domu to czmychają (do innej).

Z męską przyjaźnią jest kapkę lepiej. Też jest bicie po mordzie ale mniej w tym kwasu i toksyny. Do zgody wystarczy flaszka i partyjka bilarda.

1 polubienie

Zasuwasz młody stereotypami, aż trzeszczy. Sprawa realnie jest bardziej złożona, niż uproszczenia poglądowe.

1 polubienie

Nawet bym nie pomyslala, zeby sie bic z inna o faceta. Swiat jest ich pelen. :smiley:
Jesli komus czegos zazdroszczę to zdrowia, bo tego za zadne pieniadze nie kupisz.

1 polubienie

Widze że obraziłem. Trudno. Pewnie że to upraszczam. O to tu chodzi. Nikt nie chce wklejać kilkuset książek psychologicznych.

A moze wystarczy jeden podrecznik psychiatrii?

Mnie nie obraziłeś. Naturalne różnice mentalnościowe występują między babami i chłopami, ale ich granice są bardzo płynne, a nawet daleko się przenikające.

3 polubienia

@Devil Z moich obserwacji wynika, że wyluzowani, kochający życie bez zobowiązań panowie podrywają, nie wiedzieć czemu, konserwatywne dziewczyny, które interesuje stała relacja z rodziną i małżeństwem w dłuższej perspektywie…:thinking:

Bo sa wiekszym wyzwaniem dla takiego wesołka sylwestrowego. Ale o skutkach to juz nie mysla.

1 polubienie

Absolutnie nie. Faceci uciekają od odpowiedzialności. Ci młodzi przede wszystkim. Reszta idzie do sanatorium miłości i tam szuka kogoś do opieki na stare lata.

Autorka pytania generalne wskazuje na zawiść.
A ja uwazam ze raczej trudno o zawiść bez “oglądu” :slightly_smiling_face:

2 polubienia

Zgadza się!!!
Sam jestem SMOKiem.
Płci męskiej!
Czyli jestem idelanym przyjacielem…Wiadomo w sensie innym niż przyjaźn tylko dziewicemnie interesują, a że tych nie ma… :innocent:

Ja mam przyjaciółkę, z którą się rozumiem i zawsze mamy o czym pogadać. Nie narzucamy się sobie, nie wisimy na telefonach, ale od czasu do czasu wpadam do niej do pracy na ploteczki lub raz na kilka tygodni robimy babski wypad do pewnego miasta, buszujemy w sklepach, wpadamy do restauracji lub cukierni, obgadujemy różne sprawy i cieszymy swoim towarzystwem i tym czasem, który w ten sposób najbardziej lubimy spędzać albo zapraszam ją do siebie na pogaduchy. Często towarzyszy nam moja siostra. Razem stanowimy wesołe trio :smiley: Czasem żartujemy, że gdyby faceci byli tacy jak my, to byłoby super :smiley: My najlepiej wiemy, czego nam potrzeba, a oni niekoniecznie :smiley: Postanowiłyśmy, że żaden facet nie może nam utrudniać naszych wspólnych spotkań i wycieczek.

2 polubienia

Ha,ha,ha…Az sie taki nawinie i co wtedy?
Jestem wlasnie dwa tygodnie po spotkaniu klasy…Niby wszystko ok. ale kolezanka dwa stoliki dalej,nie trawi swej najlepszej przyajciółki z ilceum…
Dlaczego?
Bo kiedys tam,pojawil sie facet…I nie wazne ze to juz historia…Bylo i…skonczylo sie.

2 polubienia

Powiem Ci, że mojego faceta nie cierpi moja siostra i przy niej najlepiej o nim nie mówić, bo zaraz jej się humor psuje i nasze siostrzane relacje trochę cierpią, a przyjaciółka wie o nim sporo ode mnie, bo obgadałyśmy mu tyłek niejeden raz, szczególnie gdy coś nawywijał, ale nie poróżnił nas, więc chyba jednak z tymi facetami jest ziarenko prawdy, że coś psują w przyjaźni :smiley:

1 polubienie

Osobiście miałam wiele rozczarowań jeśli chodzi o znajomości z kobietami, ale były one koleżeńskie.
Przyjaźnie niektóre się pokończyły, bo nie przetrwały próby czasu, łączyła nas szkoła lub praca. Jednak miło wspominam.
No i muszę podkreślić, że nie wszystkie kobiety są takie zle z mich doświadczeń, ale też dość szybko zauważyłam (sięgając pamięcią to już jako dziecko), że trzeba co do bliższych znajomości dokonywać ostrej selekcji. Nie nakręcać się szybko na przyjaźń.
Z tego co widzę po latach jeśli ktoś już ma przyjaciółkę lub przyjaciela wieloletniego to jest to jedna osoba, rzadko więcej. Trochę tak z tym bywa jak w związku, że trzy osoby to już tłok. :slight_smile:

2 polubienia

ONI psują czy Wy sobie psujecie wokół nich? :smile:

1 polubienie

I tak i tak bywa :smiley: