Baby driver

Który według was film w historii kinematografii ma najlepszą edycję dźwięku, i dlaczego jest to “Baby Driver” (przepraszam, właśnie pojawił się na Netflix i sobie przypomniałem :slight_smile: )

2 polubienia

Niektore filmy widzialam w takich warunkac/sprzecie, ze akurat nie wiem. Zreszta kino to nie filharmonia, obraz sie liczy :wink:

1 polubienie

Może nie “najlepsza edycja”, ale bardzo ciekawy zabieg dźwiękowy ma “Nieodwracalne”. W ogóle poid wieloma względami ciekawy film, trochę eksperymentalny i mega kontrowersyjny. A co do dźwięku, w ścieżce dźwiękowej pierwszej fazy filmu (jest tam inwersja czasowa przez cały film, więc chronologicznie to końcówka fabuły, ale widzimy ją najpierw) wplecione są dźwięki o częstotliwościach niesłyszalnych dla ludzkiego ucha (nie pamiętam, czy to były ulttadźwięki, czy infra-), ale organizm je odbiera i na nie reaguje. Powodowało to u oglądających w kinach, przy dobrej jakości dźwięku (zresztą oglądając głośno w średniej jakości słuchawkach też trochę działa, sprawdzone), fizyczne dolegliwości-mdłości, niepokój itp. Taka ciekawa manipulacja fizjologią, w ogóle ten film też na sporo innych sposobów manipulował odbiorcą na tle czysto fizjologicznym :slight_smile:

1 polubienie

Faktycznie Baby Driver to dobry film. Soundtruck świetny, akcja, humor. Polecam też “Dunkierkę”. Nagroda za montaż dźwięku.

Jak lubię Nolana za kilka jego filmów, to szybowanie Spitfire’m przez 30 minut zdawało się przeczyć prawom fizyki jak sny w Incepcji. Nie powaliła mnie Dunkierka. :slightly_smiling_face:

1 polubienie