A ja w życiu nie miałem zadry wbitej w doopę. Do tego mam znajomego stolarza, co obrabia wszelkie rodzaje drewna i on też zadry w doopie nie miał. To bezsprzecznie dowodzi, że zadry w doopie nie istnieją.
Pamiętam, że w jednym odcinku “Pingwinów z Madagaskaru” główni bohaterowie słyszeli tajemnicze hałasy w kanalizacji. Król Julian twierdził, że to duchy, a nawet że udało mu się te duchy przepędzić. Problem tylko w tym, że nadal było słychać tajemnicze dźwięki. Król Julian wymyślił więc, że duchy wróciły.
Zmierzam do tego, że jak ktoś nie chce zmienić zdania, to zawsze wymyśli sobie jakieś teorie.
Ja znam takich co uwazaja, ze rzeczywistosc powinna zachowywac sie zgodnie z ich wyobrazeniami, a jesli tak nie jest to tym gorzej dla rzeczywistosci.
I zamieniaja sie w wiecznie marudzacych zatruwaczy zycia innym. Bo z reguly kazda wypowiedz konczy sie, gdybym mial/a odpowiednie warunki to czego to bym nie zrobil/a czy osiagnel/a.
1 polubienie