bezpieczeństwo w sieci

wczoraj byłem świadkiem jak znajomym wyprowadzono kasę z konta.
Tak się złożyło że chcieli zrobić przelewy i ku ich zdumieniu kasa wyparowała. No może nie dosłownie. Jak zaczęli szukać zobaczyli że ktoś ze “stanów” zaczął robić sobie zakupy na ich koszt. Zadzwonili na info do banku i jak się okazało przy blokowaniu karty, ten ktoś próbował dalej czynić swój proceder.
Nie wiadomo czy odzyskają pieniądze. Złożyli reklamacje. Sprawa jest w toku.
Korzystacie/robicie zakupy w sieci? Jesteście zabezpieczeni (zabezpieczacie się?) - bądź macie tylko wyobrażenie że to Was nie spotka?

5 polubień

mnie to spotkalo niedawno - ktos sklonowal moje karty - z tego co wiem stalo sie to przez zhakerowanie systemu PayU.
to chyba zalezy od banku - pieniadze odzyskalam tego samego dnia, karty nowe dali po trzech dniach roboczych, troche czasu na policji stracilam, bo chcieli dokladnie przesledzic wszystkie moje operacje w necie - i czy nie zauwazylam czegos dziwnego.
ale ja mam karty ubezpieczone i bank powiadamia mnie sms o kazdej operacji bankowej (czy to bedzie przelew, platnosc karta czy pobranie z bankomatu) powyzej 50 euro. Telefonem nie place, az takiego zaufania nie mam do systemu.

2 polubienia

tutaj tez mieli powiadomienia od banku. Żeby zrobić transakcję (powyżej danej kwoty), muszą dostać SMS z banku.
W tym przypadku ktoś dokonał jednorazowo zakupu za ponad 100 dolarów a oni nie dostali żadnego powiadomienia.

Ja tam nie lubię robić zakupów przez internet. Wolę kupowaną rzecz obejrzeć bezpośrednio zamiast na zdjęciach. Przy okazji w ogóle mniej kupuję, bo często zwyczajnie mi się nie chce ruszyć i do sklepu pójść. Uważam taki sposób zabezpieczania się za niezwykle niedoceniany… :wink:

4 polubienia

To sa dwiee rozne sprawy - dwustopniowa kontrola platnosci przy placeniu karta wymagajaca potwierdzenia transakcji i druga tylko informacja, ze powstal ruch na koncie spowodowany uzyciem karty gdziekolwiek. Zabezpieczen jest duzo, zaden nie jest idealny.
A okrasc to cie moga nawet jak nie masz karty, a tylko konto.
Uczciwie mówiąc taka przygoda to do milych nie nalezy, ale kto lubi byc okradany az tak bezczelnie?

3 polubienia

Nie robie zakupow w sieci,nie place karta,tylko zywa gotowka.
Moze i jestem zacofany,ale wole ten staromodby sposob,

2 polubienia

Bardzo rzadko. Ale mnie nastraszyles…

1 polubienie

Phi, zanim wprowadzono u nas PIN do kart to w ciągu 4 lat wskoczyli mi na jedną kartę 9 razy, a nawet w ubiegłym roku wskoczyli mi na inną kartę. Nigdy nie korzystam z kart debetowych, zawsze z kredytowych, bo po pierwsze nie jestem obciążony żadnymi opłatami od razu (więc pieniądze nie mogą “zniknąć”), dopiero płacę jak przyjdzie rachunek, a ponadto za używanie kart mam korzyści rzędu 1.7 - 2% (w zależności co kupuję, jedna daje mi 2% rabatu na benzynę, inna 2% na zakupy spożywcze i rozrywkę, a na trzecią kupuję wszystko pozostałe, bo daje 1.7% rabatu na wszystko). A w ogóle to najchętniej przy zakupach internetowych używam Pay Pal.
Oprócz zakupów spożywczych chyba większość zakupów robię w sieci. Nawet żonie nie chce się od jakiegoś czasu po sklepach chodzić, łatwiej zamówić siedząc na kanapie. I rozmiar jest częściej niż w sklepie.

1 polubienie

Zawsze czytam polisę zwrotu towaru zanim kupię coś przez Internet. Chociaż metoda na “nie chce mi się iść do sklepu” dobra jest :wink:

1 polubienie

W kartach debetowych numerek do płatności w sieci mam…zaklejony czarną taśmą (taką samą zaklejone nam przednie kamerki w elektronice - smartfony, tablet, laptop…zgodnie z wytycznymi FBI).

Do płatności w sieci dobre są wirtualne karty. Sporo banków je udostępnia.

Płatności telefonem są bardzo bezpieczne. Każdorazowo Google płaci inną karta wirtualną więc sklepy nie mogą nas śledzić (ale Google już tak). Tak jak nie mogą śledzić gotówki stąd karty punktowe…

Karty w portfelu są zabezpieczone przed skopiowaniem (portfel z wkładką). Dodatkowo mają drugie zabezpieczenie mego pomysłu.
Ponadto portfel przenoszę w kieszeni/saszetce. Nie do przeciecia nożem ta kieszeń. Od paska u spodni można ją odciąć tylko nożycami do blachy (mocowanie jest z tworzywa).
Trochę niezgodne z przeznaczeniem jej używam. Producent zaprojektował ją dla USMC. System zawieszania natomiast jest adaptowany od weteranów SAS.

Dodatkową zaletą saszetki jest to, iż wszystko co dynda u paska (i nie jest nożem, pistoletem) wzbudza niezwykłe zainteresowanie kobiet…
Czego One nie zrobią by poznać… zawartość. A gdy okazuje się że to portfel to udowadniają iż to zainteresowanie nie jest związane z jego zawartością…

2 polubienia

Chciałeś nam podać definicję paranoi??? :rofl::rofl::rofl:

3 polubienia

Nie zrobiłem żadnego zakupu w sieci i tak zostanie do końca mego życia.
Ze 2 lata temu z konta mojej znajomej ktoś sobie zrobił zakupy na 600 euro zanim się zorientowała. Pieniądze przepadły.

Mój bank, to ING. Mam do nich różne pretensje, ale nie o zabezpieczenia. W tym, akurat są dobrzy. Kiedyś sami mi zablokowali chwilowo kartę, bo dostrzegli, że ktoś się do niej usiłuje dobrać. Żeby się dostać do mojego konta, trzeba mieć przy sobie moją komórkę i znać dwa kody.

1 polubienie

Zapomniałem dodać. Sama saszetka swym militarnym wyglądem odstrasza złodzieja. Może znam sztuki walki? Szukają łatwiejszego celu…

1 polubienie

Kiedy patrze na procedury w moim banku,wydaje mi sie ze jestem bezpieczny…Poza tym,dotykam konta tylko przez pare sekund,z reguly sprawdzajac stan…
Podobno krzywda moze sie stac tylko w trakcie korzystania…
Nie wiem…Az tak sie nie znam ale jestem bardzo nieufny i korzystam z kazdego zabezpieczenia oferowanego przez bank.

2 polubienia

Coraz więcej kupuję na allegro. Na razie nic złego mnie nie spotkało.
Czy jestem bezpieczny? Pewnie nie. Nikt nie jest. Haker zawsze będzie wyprzedzał zabezpieczenia.
Mam taką zasadę by nie robić przelewów na telefonie. Szczególnie tam gdzie jest darmowe, publiczne wifi.

3 polubienia

Zdarzyło mi się zrobić parę zakupów w sieci. Nie jestem jednak fanatykiem, z dwóch powodów.
Co do odzieży, nigdy nie jestem pewien co do rozmiaru a w zwracanie towaru nie chcę się bawić. Poza tym już parę razy nie dokończyłem transakcji bo zgubiłem się w całej procedurze komputerowej, i to mnie zniechęca. Plusem dodatnim takiego stanu jest niewątpliwie mniejsza “zakupowość”. I w efekcie chodzę dłużej w starych ciuchach.:rofl:
Przygód żadnych sieciowo-bankowych nie miałem.

3 polubienia

Ja tez jak mam mozliwosc to uzywam PayPal, co do tych rabatow na karty kredytowe to akurat Europa az tak rozrzutna w tej kwestii :laughing: nie jest
Ale co zrobic - szczerze mowiac to ja juz tak przywyklam do plastikowego pieniadza, ze gdyby nie to, ze czasem za cos gotowka place ( ach, ta szara strefa…) to bym nie wiedziala jak banknoty wygladaja. :joy:

2 polubienia

Domowe wifi duzo bezpieczniejsze nie jest.
A moj przeciek powstal wlasnie w Polsce - zakup wydawac by sie moglo w renomowanej firmie jaka jest Empik.
@Devil ze wszystkim jest tak, ze jeden wymysli, drugi rozwiaze. Albo zastosuje metode Aleksandra Wielkiego :grinning:

1 polubienie

strasznie to się robi, jak ktoś Cię (przysłowiowo) walnie w rogi.

piszesz o wielu nowych (nie znanych mi) rzeczach. Może, że jestem sceptykiem w tej dziedzinie.