Przekaz ustny, a potem spisane alfabetami zapozyczonymi.
Z czasów dużo późniejszych. Nie było tak, że po 966 wierzenia znikły. Miały się dobrze jeszcze w czasach rozbicia dzielnicowego. Ale i z tych czasów wiedza o mitologii starosłowiańskiej jest fragmentaryczna, a same wierzenia ulegały zmianom. Pierwsze opisy religii starych Słowian, są po łacinie. Wspominali o nich; Ibrahim ibn Jakub i Gall Anononim. Sporo materiałów jest w samych Niemczech o religiach Połabian i Łużyczan. Te wszystkie dane nie dotyczą czasów jeszcze dawniejszych. Tu jest ciemna dziura. Sporo też mówi nam archeologia.
Ci, którzy jeszcze za Mieszka I burzyli posągi i chramy, doskonale znali ich nazwy i słowiańską religię. Ich dzieci i wnuki też. Wiarę przodków przekazywano w niektórych środowiskach z pokolenie na pokolenie. Niestety, zapisywano to fragmentarycznie.
Do tej pory nie znaleziono żadnego dowodu, że starożytni Słowianie znali pismo. Co nie oznacza, że nie było tak, jak powyżej napisała @okonek
Zakłada się też na podstawie archeologii, że starosłowiańskie wierzenia były bardzo podobne wierzeń Wikingów z południowego wybrzeża Bałtyku. A Wikingowie posługiwali się pismem runicznym. I sporo się tego zachowało.
Do tego KK niektóre tradycje pogańskie wcielał, a resztę bezwzględnie tępił. A w ogóle o całej kulturze starosłowiańskiej, jest więcej niewiadomych, domniemań, niż wiedzy.
Dużo więcej wiadomo o Słowianach wschodnich i południowych, jako, że ludy te stanowiły siłę niewolniczą dla bardziej rozwiniętych kultur, jak np już sumeryjska. Stąd nazwa Slave -
niewolnik. Ale do Europy środkowej nie docierano militarnie.