Biuro matrymonialne?

Może jakaś z kubełkiem węgla do Ciebie przybiegnie? :wink:

3 polubienia

I dlatego właśnie nie lubię biur. Co oni tam wyprawiają i co się wyprawia to nie zawsze cżłowiek chce w tym uczestnicyć.

2 polubienia

Oj, chce, chce… Tylko nie ma odwagi :wink:

1 polubienie

Świadomie się pozbyłem pracy biurowej która nie dawała radości na rzecz tej fizycznej, tu dopiero odżyłem tworząc co dzień nowe prace bez ustalonych szablonów

3 polubienia

Joko nie wie, co mówi…ona tego biurwowstwa nie doświadczyła…i klimatów PRLu… :roll_eyes: :bed: :kissing_heart:

2 polubienia

W pewnym momencie mojej kariery korporacyjnej ktoś stwierdził, że moja praca polega na klepaniu w klawiaturę i mam przenieść się z hali do biura… Biuro było boksem z regipsu w rogu hali. Kilka tygodni trwało zanim udało mi się przekonać kierasów, że moje biurko musi być na produkcji. :grin:

2 polubienia