Paul Butterfield i jego drużyna z 1966 roku!
Ta data mnie dzisiaj rozwala całkowicie.Gdzie swiat zabrnąl od czasu tamtego postępu?
East west…Temat dokladnie taki jak wskazuje tytuł…Wzajemne przenikanie zgodne z duchem czasu
Plus znakomici gitarzysci…Mike Bloomfield i Elvin Bishop…
W 1966 pozycja The Beatles, Animals, Rolling Stones była już ugruntowana, a nowa droga w muzyce wytyczona. Popularność tych zespołów osiągnęła szczyt. A tymczasem, niejako z boku wyłonił się P. Butterfield ze swą grupą. Tak to teraz widzę.
Słucham sobie tej muzyki i wspominam. Zetknąłem się z nią albo pod sam koniec 69 albo rok później. Gdzie? W Trójmieście, oczywiście. Już nie pamiętam w jakich okolicznościach to było, pamiętam tylko, że ktoś mi to puścił ze szpuli, Wtedy usłyszałem po raz pierwszy. Nie umiem sobie przypomnieć, który to koleś mi puścił.
Do tego zestawu należy dodac koniecznie Manfreda Manna,Bluesbreakers Johna Mayalla i choćby The Kinks…
O ile dla Stonesów zbliżal się kilkunastomiesieczny czas drobnego zastoju,o tyle The Beatles nagrali epokowy album"Revolver".
Do dzisiaj w wielu zestawieniach,plyta no. 1 całej dekady.
Trudno to stwierdzic z cała pewnością bo kolejny rok sypnąl takimi plytami ze kazda własciwie zaslugiwala na to miano…Ale Revolver tę seria arcydzieł,rozpoczął
O żesz Ty! Ledwo człowiek od lekarza do domu przyjdzie, a tu, panie, Revolver.
Nieznanie takiej płyty w przyrodzie nie występuje. Przynajmniej u mnie.
Tak,pod tym względem mam do Ciebie pełne zaufanie
Ale nieznajomość tej płyty jest juz dzisiaj raczej powszechna…
A co się dziwić, jak student na mapie Polski nie umie wskazać Poznania albo Wrocławia. Nie uwierzył bym w to, gdybym sam tej osoby o to nie poprosił, będąc tego lata w Polsce.
A jednak…
Kiedy gadalem w radiu z moim realizatorem,jakies 25-26 lat temu,pokusiłem sie o “proroctwo”.Juz wkrótce nie bedziemy wiedzieli na co pieniądze wydawać,bedziemy zdrowi,bedziemy żyli dlużej…Bedziemy piękni i czyści jak nigdy w historii.Tyle ze przy okazji,bedziemy jako spoleczeństwa,beznadziejnie głupi…
I tak to dzisiaj wygląda…Niewiedza stala sie"znakiem firmowym" kolejnego pokolenia…
Teraz wiedza jest w tej kieszeni, w której mają smartfona. Gorzej, jak bateria padnie, a ładowarki w pobliżu nie będzie. Qrva, kto to wymyślił, żeby nie znać tabliczki mnożenia do 100?
Albo nie ma zasiegu
Juz w kilku filmach widzialem taki obrazek jako punkt wyjścia…