I o to chodzi. Byłem zaproszony na 40 z talerzykiem… jak na weselach. Powiedziałem nie.
Wierzę. Ale znam to akurat na pamięć.
Nie wiem na co chce zbierać, nie wchodzę na linki, ale… każdy ma to na co sobie zapracował. Miał lata świetności, teraz jeszcze odcina kupony (tantiemy). A zwykły zjadacz chleba ma pomagać? OK, jak ktoś chce, to proszę, niech pomoże, ja nie.
Co do honoru - ten termin chyba już odszedł do przeszłości, podobnie jak kindersztuba, lojalność i jeszcze kilka.
Inny świat, inni ludzie. Teraz liczy się tylko: JA.
A mógł się do Golców podłączyć
A ja? Ja tak bawiłam ludzi, że aż słuch tracę od tych pisków…
To rób zbiórkę
Nie mogę, bo mnie na rozmowy kwalifikacyjne przestaną zapraszać jak mi ludzie zaczną pomagać.
No ale wtedy może wcale nie będziesz musiała pracować
Mam wrażenie, że chyba nikt nie planuje zatrudnienia mnie.
Ale to trzeba się rozebrać, opowiedzieć że cię gwałcili… Za darmo chcesz?
moralnie mnie zgwałcili, ale ludziom się nie będzie mieścić w głowie w jakim miejscu pracy
to tyłek jeszcz pokaż i startujemy.
Nie mogę pokazać ani tyłka ani góry, bo wtedy to już tylko zrzutka mi zostanie (mogłam napisać “ze względu na wiek”, ale nie będę się tak zdradzać).
To tego pana nie przeskoczysz niestety …
Maksymalnie zaskoczył jurorów. Coś niesamowitego! [Mam Talent!] - YouTube