Teraz wszystko sprawdzilem i troche mi wstyd…
Okazuje sie ze osiagnal wiecej niz sie wydawalo.A czlowiek glupi,bardziej zapamietal idiotyczne wstawki w tv gdy pani trenerka szyla mu cekiny do kostiumu na igrzyska…A on spal jak niemowle tuz obok…Taki Grześ
Swojej trenerce (niestety nie pamiętam nazwiska) wiele zawdzięcza. W Polsce był niezbyt lubiany…
Barbara Kossowska…To ta co kiedy Grzesiu spal,szyla mu przed kamerami,kostium na igrzyska…Taki z cekinami
Za glowe sie wtedy lapalem ale taka byla nasza rzeczywistosc i dzisiaj,w niektorych dyscyplinach zimowych,mamy nawet jeszcze gorszych dzialaczy.
A Filipowski nie byl lubiany bo byl…drewniany.Nie posiadal wdzieku,nie mial za grosz talentu baletowego ale byl poprawnych technicznie.Oczywiscie o ile nie upadal,co zdarzalo sie baaardzo rzadko.
Tak! Nie mogłam sobie przypomnieć nazwiska…
Hubert Hurkacz powrocił na własciwe tory!
W pierwszym meczu turnieju rozgrywanego w Marsylii,pokonał ze spokojem Francuza Hoanga,6:4;6:1.
Nie byl to jakis zabłąkany lucky looser ale tenisista bedący w rankingu,nie tak znowu daleko pierwszej “100”.
Hurkacz jednak zludzeń nie pozostawil i juz niebawem kolejny mecz.I tak sobie myśle ze to juz pora aby coś ugrać i wspiąć sie troche w góre!