Nietypowo wyrażę wdzięczność wobec organów ścigania. W zeszłym roku najpierw za sprawą filmu “Kler”, później dzięki dokumentowi Sekielskiego “Tylko nie mów nikomu” - dowiedzieliśmy się o pedofilii w kościele katolickim. Wykazano że najwyższe władze kryły przestępców.
Autorom filmów podziękowano ponieważ powiedzieli coś o czym nikt nie wiedział. Rząd zapowiedział że natychmiast zajmie się pedofilią, przy czym pedofilia w KK to za mało, bo trzeba się zająć wszystkimi pedofilami w ogóle. Dziś po tych wielu miesiącach możemy im podziękować. Dzięki ich ciężkiej pracy: Ostatecznie rozwiązano problem całej pedofilii w Polsce. Wszyscy winni zostali skazani… a kościół raz na zawsze oczyszczony z tego grzechu.
Można? Można!
Kler gwarantuje władzy elektorat. Agituje z ambony. Nie gryzie sie ręki która cię karmi.
Lepiej rozrzedzić problem. Tak by lud roboczy odwrócił głowę od jednego środowiska i zwrócił ją w stronę nieokreślonej masy zwanej społeczeństwem. Bo gdzie tu teraz szukać pedofila? W urzędzie, policji, szpitalu, szkole? To zbyt trudne. Zapominamy o sprawie.