Zastosowań wojskowych to za bardzo pewnie mieć nie będzie, ale do użytku domowego???
Wycelować w episkopat bo pier#ą okropnie.
Ciezko bedzie, bo raczej nie mamy filtrow, zeby się przed telepatią bronic, a jak “uslyszysz” co blizni myślą o Tobie ( i vice versa) to gatunek dlugo nie przetrwa
Phi. Pis wobec swoich wyborców i opozycji używa tego już od prawie 2 kadencji.
Może lepiej nie próbować? Jeszcze “usłyszę” coś niemiłego o sobie.
Leżąc sparaliżowany / warzywo tylko 8 miesięcy / oświeciło mnie coś o czym nawet nie pomyślałem. Czytałem z ruchu warg i hm częściowo mowy ciała w mocno ograniczonym zasięgu kąta widzenia obu oczów. Dziwne to na tyle że było niespodziewane, nie wyuczone i wcześniej tego nie doświadczyłem jako słuchacz, z siostrą, opiekunką czy pielęgniarką. W praktyce leżałem jak worek ziemniaków, niemowa, w uszach szum gdy byłem sam, mimo to wiedziałem co chcą zrobić, co mówią do mnie - np kiedy mnie przeklinają, blużnią, kiedy chwalą itd. Dla nich byłem trudnym pacjętem i przypadkiem, jakby karą. Jakiś “dar” sam przyszedł i odszedł kiedy się polepszyło. Do dziś tego nie rozumiem, nie próbuję czytać z warg. Na tyle upokorzony że w bez ruchu, nie mogłem nic sam zrobić - zgiąć palce, kończyny, powiedzieć cokolwiek by podziękować za masaż, posiłek itd i koszmary co dalej
Takie życie - dla jednego teściowa, a dla innego jej córka, niekiedy to trudno pogodzić mając swoje życie
Ja już niejeden raz usłyszałam i traktuję to pół żartem pół serio…
Najważniejsze ,że z tego wyszedłeś…
A jeśli miewasz nawracające koszmary związane z tymi wspomnieniami, to może zasięgnij porady jakiegoś psychologa,albo psychoanalityka?
Teraz nawet w necie jest sporo na te tematy.
Koszmarów nie mam / no może ta niemoc wtedy, że jest się uzależnionym od kobiety bez empatii, momentami to Sado macho, psychologa, psychiatrę musiał odwiedzić każdy, taki standard - krótka kartkówka jak siebie widzę w życiu, pracy po szpitalu itd
Może jakieś wczasy?
źródło
Albo moze chociaż basenik?
źródło