Chcielibyście mieć swój most? Posłowie PiS juz mają:
Mialem kiedys swój most, no może właściwiej byłoby go nazwać mostkiem. Jak mnie jeszcze bawilo udzielanie się na ryjbuku, chcialem założyć stowarzyszenie właścicieli mostów, ale mostek wraz z przyległościami sprzedałem. Zdążyłem go jedynie pomalować.
Dobrze, że sobie wlasnej ulicy i pomnika za życia nie zażyczył.
Każdy z nas ma swój własny mostek. Osobisty i indywidualny.
A niektórzy nawet moga miec kilka?
I usmiech ładny?
Takie mostki, to nie wszyscy mają. Ja pisałam o takim mostku, który wszyscy mają nawet noworodki. Zgadnij o jakim
Nie chcesz napisać, to wkleję rysunek
Można tez tak:
W mojej szkole dwója. Kolana mają być wyprostowane i stopy złączone.
Ty mnie nie denerwuj! Ja nawet skłonu do podłogi nie zrobię a co dopiero takie wygibasy!
Nie muszę zgadywac
Czasem mnie uczono, ze to dosc wrażliwe miejsce, a ponizej mostka jeszcze bardziej…
Ja to na pewno nie zrobie, chyba, ze ktos wymysli lek na artretyzm?
Trzeba zostawić ślad przed odejściem. Po to Duda daje im czas
Bardziej to pozacierać ślady.
Mam mostek w rowie między łąkami