To prawda, dla tych emocji warto stać rano w kolejce do kibla. Choć pokazywali jakieś super, hiper zajebjszcze sławojki. Może była tylko jedna ale robiła wrażenie.
Ja nawet nie wiem czy tak najważniejsza była muzyka. Spotkanie, człowiek przy człowieku bez złości i nerwów. Święto życia. 
Tak to sobie wyobrażam.
3 polubienia
W Jarocinie nigdy nie bylo perfekcji…Ja byłem tylko raz ale moj przyjaciel który kibicuje polskiemu rockowi od początku,byl kilkanascie razy i swe relacje zawsze zaczynał od wyliczania,kogo sie ne dało sluchać 
Jak juz wspomnialem,byłem fanem MMG i byłem na ok 20 koncertach.Rzecz ciekawa bo nawet w najdziwniejszych miejscach typu hala targowa,zawsze brzmieli świetnie.A rozpietość była spora bo od Kasy Chorych,przez Exodus aż po St.Sojkę…
3 polubienia
No i widzisz, jak to dobrze mieć ojca neurologa 
wiedział, w którym kierunku dzieci uczyć… Ciesze się i zazdraszczam, choć pewnie z powodu niechęci do tłoku, wrzasku, ścisku, spocenia się i konieczności wykazania się wyrozumiałością w zakresie czasu oczekiwania na załatwienie potrzeby fiz. i tak nie pojadę 
Oderwałeś się trohę od tej siermiężnej rzeczywistości, gdzie Jarko, Przemko i reszta psuja nadal co mogą a ostatnio to już szczuciem sami siebie przeszli …
1 polubienie
Było ich więcej. Supernowoczesne, automatyczne jak w pociągu klasy pendolino. A co najciekawsze - były idealnie czyste, pachnące i świeżutkie. Na moim polu namiotowym stało ich kilkanaście:
A tak wyglądały w środku:
No i dokładnie tak było! Dla samej atmosfery warto było pojechać!
5 polubień
Coś wam jeszcze powiem niesamowitego - dziś w nocy miałem kilka różnych snów (słabo je pamiętam) i w każdym słyszałem jakby w tle muzykę z festiwalu! Ale sny były o czymś zupełnie innym! No czyż to nie piękne?
6 polubień
Omamy słuchowe to się zdarza… 
może to z przebodźcowania. Ale skoro nie dzwoni w uszach to nie jest nagorszej.
Sławojki piękne…aż się waham co do przyszłości
1 polubienie
Super @Bingola , pozytywnie zazdroszczę. Będziesz wspólnie z synem miał piękne wspomnienia.
3 polubienia