Byliście kiedyś w Elblągu?

@Devil No tak … :upside_down_face:

miales blisko do morza?

1 polubienie

Prawie wagonu, prawie można było, prawie ryby, czy prawie łowić??? :thinking: :wink:

2 polubienia

Takich potrzeb nigdy nie miałem. Podobnie jak palnika acetylenowego czy semtexu.
W końcu, co by nie myśleć, jakby mnie nie postrzegać, jestem naprawdę praworządnym obywatelem. image

2 polubienia

Do Elblagu nie dotaram drogi wodnej nie bylo z Ilawy

1 polubienie

Jak to!? A Kanał Elbląski i pochylnie?

1 polubienie

Zaloga mi sie zmeczyla machaniem pagajami

1 polubienie

Pociąg sobie jechał na niektórych odcinkach w tak bliskiej odległości od Zalewu Wiślanego, że gdyby się zamachnąć wędką, to może i by się udało jakąś rybkę złowić. Ciekaw jestem, czy ktokolwiek tak próbował :slight_smile:

3 polubienia

Raczej to był Zalew Wiślany …

1 polubienie

Co do palnika? Na poziomie spawania w amosferze obojetnej TIG bylam
Dzis musialabym sprawdzic czy dam rade

1 polubienie

Jest czas na spawanie, jest też czas na spanie. image

4 polubienia

Byłem. Miasto dość… słabe. mieszkańcy szczerzy i mili.

2 polubienia

Ale jak przekopią mierzeję to Elbląg stanie się silny, o jaki silny. image

3 polubienia

A ruskie już łapki zacierają z radości - dla nich to kolejny biznes na polakach. Zamiast wagonu bursztynu który miał spłacić 1/2 inwestycji, to wydobyli marne 750 kg

1 polubienie

On był z Olsztyna, a w Elblągu pracował, potem przeniósł sie , pożal sie Boże, do Warszawy.

o tak

1 polubienie

i chyba robi w jakimś magazynie gdzie nie ma internetu.

1 polubienie

co do bursztynu? biznes to na tym robili Krzyżacy

1 polubienie