Jak wspominacie szkołę podstawową i średnią/zawodową/specjalną?
Co wam sprawiało wtedy problemy, co radość?
Ja tęsknię szczególnie za technikum. Za tą beztroską, za kolegami, koleżankami, wycieczkami, wygłupami, ostrymi jazdami. Nie byłem prymusem ale było fajnie. To był drugi dom.
Było inaczej niż teraz. Nie mieliśmy smartfonów i LTE. Czas spędzaliśmy w realu. Szkoła, boisko, blokowisko, rower.
Problemy sprawiała matematyka i zadania z fizyki. Reszta też ale po zebraniu i opier.dolu zawsze wracało się na właściwie tory i szybko pokazywało że coś tam pod kopułą jednak jest
Patrząc na zdjęcia klasowe czuję tęsknotę za tamtą atmosferą.
Mam kontakt z kilkoma koleżankami i kolegami z tamtego okresu. Mam wrażenie, że jakby teraz wszyscy spotkali się w szkole, byłaby to całkiem inna klasa.
chce zostac wiecznym wagarowiczem jesli chodzi o podstawowke
liceum? jakby czlowiek mial tyle energii? i checi do nauki? moje liceum bylo bardzo liberalne, nawet jak na komunistyczne czasy
Hmmm… nie, podziękuję. Często sobie myślę, że chcialabym wrocic do czasow kiedy mialam 21 lat, ale jak pomysle sobie, że mialabym znowu ryć w ksiazkch i pisac egzaminy to mi to przechodzi. Moje zycie jest teraz stanowczo bardziej beztroskie teraz niż za czasow szkoly. Moze mialabym inne zdanie gdybym miala dzieci.