Ciekawa pomysł w Afryce ... Mega pozytywny, który ma zatrzymać masę negatywnych kwestii w Afryce

Tyle tylko że uprawa daje im środki do życia a z lasu to w Afryce większego pożytku nie ma.

1 polubienie

W Afryce jest problem z plantacjami monokulturowymi koncernow. Sadzenie lasow jest polsrodkiem.
Przypomne, ze Wielkopolska swoj rozwoj rolnictwa zawdziecza nie tylko zyznym z natury ziemiom, szerszym niz w innych zaborach zastosowaniom nawozow sztucznych czy mechanizacji, ale takze mysleniu przyszlosciowemu w XIX wieku, kiedy pola obsadzano szpalerami drzew przeciwdzialajac erozji gleby i zatrzymujac wilgoc. Nie liczac, ze bylo to schronienie dla ptactwa walczacego ze szkodnikam, a i zajac nie musial w bruzdzie mieszkac. Potem to juz roznie bywalo, bo komunistycznym kombajnom to przeszkadzalo. Wiec wycinano.
W ogole to z takimi wielkimi planami przeksztalcen klimatu i rozwoju rolnictwa trzeba uwazac, bo skutki moga byc oplakane. Vide Morze Aralskie.

3 polubienia

Tak , to były słynne szpalery Dezyderego Chłapowskiego!

3 polubienia

Ale Rosjanie zawsze byli tacy trochę bardziej jak my, że polityka to średnio (No ok Piotr Wielki i Katarzyna Wielka to wiadomo, że konkret. A w Polsce jedynie Kazimierza nazywamy Wielkim), ale my też mieliśmy magnaterię (oligarchię), która doprowadziła do upadku naszego państwa.

No ok Niemcy to też kiedyś był podobny stan umysłu i Włochy, ale Protestanci jednak z Niemiec stworzyli prawdziwy konkret (potem Hitler to niefortunnie wykorzystał).

Ogólnie najlepiej się żyło pod pruskim (niemieckim) i austriackim zaborem, a pod rosyjskim już wtedy było dużo gorzej, a nie tylko za komuny

Hitler to mial genialnego bankiera na swoich uslugach, Hjalmar Schacht. Ciekawa jestem czy Twoj guru ma cos do powiedzenia na jego temat? A zyc to sie da wszędzie, byle miec pieniadze i czyste skarpetki, moga byc do sandalow… :joy::wink:

2 polubienia

:rofl: :rofl:Fuj!

Dlaczego?
Wiesz, ze tu 90% Brytyjczykow to podkoszulka, bermudy, skarpetki i sandaly? A kobitki koszulki na ramiaczkach typu halka bez wzgledu na pogode. Na to jak chlodniej to jakis sweterek po mlodszej siostrze.

1 polubienie

Nie widzialem jeszcze angola w sandalach.W skarpetkach to juz w ogóle.Chyba ze czarny i to z Karaibow.Mam takich sasiadow…
Raczej te plastkiowe proxy czy jak to sie zwie.
Samo slowo"skarpetki",dzisiaj mnie odrzuca.Wobec smrodu czlowiek jest bezbronny…

1 polubienie

Tutaj takich sporo, ale klimat jak dla nich cieply.
Szwedow z kolei najczesciej poznasz po sportowych butach w najwieksze upaly.

2 polubienia

Pan Radek ciekawie o wizycie Macrona w Chinach i jego postrzegania świata

A widziałeś pracującego czarnego?

owszem widzialam i nie wrzuczalabym ich wszystkich do jednego worka - choc nie da sie ukryc, ze lenistwo u wiekszosci z nich za cnote uchodzi.

1 polubienie