Co by się stało, gdybym na pytanie T. Sznuka w teleturnieju: "Jeden

z Dziesięciu": W którym mieście JEZUS przemienił wodę w wino?, odpowiedział, że w żadnym, bo to nie mogło być prawdą, aby taki Mędrzec uczynił coś tak głupiego?

Chyba byś przegrał choć ja też nie wierzę w te bajki o cudach.

1 polubienie

To bym się odwołał do wyższej instancji…

Userze @harmonik. Wyższa instancja, podobnie jak niższa, przy rozpatrywaniu zasadności odwołania, będzie brała pod uwagę niepodwarzalne, poparte dowodami fakty, a nie przypuszczenia.
Obydwie strony nie są w stanie takich dowodów przedłożyć: bo wody już nie ma, wino zostało wypite, a sprawcy i naocznych świadków od dawna już nie ma.
Sąd w takich przypadkach nie postawi się za żadną ze stron, bo wydając jakikolwiek werdykt, postawiłby się w roli neoewangelisty, albo antyewangelisty.

Redakcja teleturnieju 1 z 10 doskonale o tym wie i dlatego pytania w tym teleturnieju pisane są z największą ostrożnością. Na pewno nie po nocach i nie na kolanie.

Podejrzewam, że pytanie było sformułowane tak:
W którym mieście, WEDŁUG EWANGELII, Jezus przemienił wodę w wino?

.odpowiedź na to pytanie może być tylko jedna - bezsprzecznie.

3 polubienia