Kremy przeciwzmarszczkowe.
Kiedyś [do dzisiaj nie wiem czy to zbieg okoliczności…] Head And Shoulders wykosił mi mnóstwo włosów i zmusił do przycięcia…
Przestałem używać i wszystko wróciło do normy.
W każdym razie nie chodziło o łupież.
Człowiek czasem jest podatny na reklamy i nawet wcale o tym nie wie.
Nie cierpię głupich i nadętych,wiecznie szeptanych reklam perfum.
Ale nazwy się pamięta.I nie raz już korzystałem z tego co mi się po cichu do łba wbiło.Np. Paco Rabane
Bardzo fajny zapach chociaż już nie tak modny jak przed kilkunastu czy kilkudziesięciu laty. Chanel ma ulepszone Chanel noir. Były świetne, takie “z ogonem” akurat na galę, na sylwestra itp. Zrobili nowe o tej samej nazwie (już nie są w czarnej butelce) i… nie trawię tego zapachu.
To już kwestia gustu.
To tylko przykład.
Dostałem ostatnio czarnego Versace i…Uwielbiam!
Podobnie jak płyn po goleniu z sylwetka gracza polo…Nie pamietam nazwy
Rabanne,jak spora liczba czarnych właśnie,przypadl mi do gustu przypadkowo.Reklama jest wyjątkowo irytująca ale zapach świetny.
Bo to jest szampon do bezkrwawego strzyzenia baranów.
Gdy słyszę lub widzę tą nazwę to zawsze mi się ona kojarzy z terminem
Kupa baranów
Zdecydowanie i to od wielu lat,Tour De Pologne…Aż przykro o tym wspominać…
Czemu Tour de Pologne? Impreza kręci się od lat. Kilku świetnych kolarzy od wygrania wyścigu zaczynało swoją karierę. Trudno wbić się w ciasny terminarz wyścigowy ale wystawiają się zacne drużyny i zawodnicy to nie jest trzeci szereg.
Moze koledze zal, ze jest to jeden z setek wyscigow, a nie bardziej prestiżowy?
Wśród innych zacnych wyścigów szosowych oczywiście z TdP szału nie ma ale to raczej przez warunki. Długiego podjazdu u nas się nie wykroi.
Ale nie jest też totalna komercja jak wyścigi wokół Pekinu czy po autostradzie na pustyni.
Spodnie rurki u facetów …
…No ja nie wiem co Ty chcesz od moich spodni
Nasz narodowy jak by nie było,tour,jest pod wzgledem atrakcyjności,daleko za Tireno Adriatico,Tour The Suisse nie mówiac juz o przepasci jaka go dzieli od takiego Criterium Du Dauphine.
Oczywiście ogranicza nas kategoria ale i tak,ustepuje ten tour nawet wyścigowi dookoła Kraju Basków.
Ta sama kategoria która pozwala na maksimum 7 etapów,narzuca też udział liczących sie grup zawodowych i nie ma w tym nic szczególnego.
Kiedy slucham corocznego piania Langa na temat atrakcyjności,mam wrazenie że mówi o krajobrazach.Dwa wiecznie te same górskie etapy [Bukowina] o bardzo średniej trudności…Jedyny względny plus tych zawodów to ukazanie mizerii polskiego kolarstwa na tle rezerw kolarzy czołowych grup zawodowych…
Wypada mieć nadzieje ze jeden kolarz na 40 milionowy naród, któremu od czasu do czasu,chce sie ścigać,to troche mało i że komuś to kiedyś otworzy oczy.
No cóż, my tylu gór nie mamy, co kraje alpejskie…
Moda. Zwlaszcza “produkty markowe”. Super suplementy na wszystko. Zabiegi estetyczne (sztuczne usta, rzesy, paznokcie). Kult mlodosci - zwlaszcza w telewizjj. Wszystkie szoł w tv (dowolnej). Sielankowe życie rodzinne.
I jeszcze wiele…
Chodzenie na łatwiznę, znaczy cwaniactwo…
“Cynik, skupiony na swoim komforcie, jest łatwą ofiarą konsumpcyjnych trendów, mód i zachcianek.
Choć na pierwszy rzut oka może się wydawać, że cynizm daje nam tarczę ochronną, chroni nas przed zranieniem i rozczarowaniem, ostateczne koszty, jakie przyjdzie nam zapłacić za życie w cynizmie, mogą okazać się naprawdę wysokie.”
Przereklamowany jest nasz rząd. Niestety zbiera atencje nie tylko od siebie (i to bardzo ach same sukcesy) ale i innych