Na stojąco też można płakać.
No chyba tak . Tak słyszałem gdzieś że siąść i płakać xd
Dobrze słyszałeś, bo to polskie powiedzenie jest. Oznacza większą rozpacz.
Chyba w Niemczech podobnie mówią, bo kiedyś to wyartykuowałem i zostało przyjęte ze zrozumieniem.
Było by mi trudno. Przyzwyczaić trzeba by się do tego, ale z gorszymi rzeczami musiałam sobie radzić i dałam radę.
Tak właśnie wpisałem w Google to powiedzenie i nawet jest związane z artykułem z 2005 roku gdy wygrało pis a w niemieckim to nie wiem.
Bez google i internetu ludzie żyli. Bez komórek też (nawet bez tych szarych dajemy se radę, przynajmniej niektórzy).
Założę się że gdyby to zniknęło bardzo szybko byśmy sobie dali radę bez tego.
Jedna z największych zalet człowieka to niesamowicie szybka adaptacja do zmieniajacych się warunków w jakich żyjemy…
Ale najpierw przepełnione oddziały psychiatryczne i więzienia.
bo wlasnie o to chodzi co swiat pocznie bez wujaszka google?
Czy szybko to nie wiem. Wielu już jest z tych czasów, że bez tego nie żyli w ogóle, gdyby teraz miało zniknąć to jeszcze większość starszych ludzi pamięta jak się żyło i co robić to pomogą. Lecz za jakieś 50 lat to będzie wiele większa katastrofa niż dziś.
Może by trzeba wprowadzić do szkół jakieś lekcje/zajęcia z przeżycia bez google i netu.
Ja córkę kilka lat z rzędu wysyłałam na takie obozy harcerskie. Wracała zawszona, pogryziona przez kleszcze i brudna, łatwo nie było nawet mi patrząc na to, ale to dla jej dobra na w razie co…
Pytasz o Google, czy cały ten internetowy biznes?
Prywatnie bez Googli/internetu można żyć. Gorzej byłoby z firmami, bankami, międzynarodowym transportem itp. A gdyby “siadły” satelity? Armagedon!
Wroci do bibliotek…
To ja sie pytam: jak przeszukujesz google???
To ja odpowiadam, ze jak każdy, ale robię to bardzo rzadko. To, co mnie w necie interesuje od dawna mam na zakładkach i tego jest niewiele. Gdyby nie Pytamy, to do netu zaglądałbym, co któryś dzień. Gdy pracowałem, to tylko w weekendy włączałem komputer.
I to na niedługi czas.
Natura i rynek,nie lubia pustki.
Nie bedzie google,bedzie inna firma.
Poza pytamy,pregldam informacje z kraju i ze swiata.troche muzyki,jakis film.
I to jest na tyle.
Z TV juz dawno zrezygnowalem,czasem radio wlacze.
Chociaz mam cala dobe do dyspozycji,umiem ja wypelnic.
Ja podobnie plus sport i czasem szukam nowinek historycznych. Ale tu więcej głupot znajduję, niż tego, czego szukam, choć, nie powiem, perełka się trafi.
Lubie tez ciekawostki historyczne.
Tyle ze moja pamiec do dat inazwisk,jest mniej wiecej taka,ze jest jej mniej,jak wiecej))
Ale smezdarenia panietan))
Ale mnie chodziwszy o to, gdzie masz google…
W kąpie.
Bo juz mi rozne obrazki do glowy sie pchaly…