Co mnie podkusilo?

ja stara lemoniada, żeby sobie dzieciństwo przypomnieć wzięłam sie za lekturę Astronautów Lema.
po 6 stronie i zakładaniu sztucznych słońc podbiegunowych zaczęłam wymiękać :wink: , ale twardo czytam dalej :slight_smile:
oj kolego harmonijny, słabą masz wyobraźnię

3 polubienia

Najgorsza powieść Lema. Nie zdzierzylem

2 polubienia

ja w dziecinstwie przeczytalam - to bylo w 1966 albo rok pozniej. juz lataly Telstary, o ktorych malo sie mowilo, bo to byl produkt zgnilego kapitalizmu.
ale sama ksiazka, oprocz Pozytonowego detektywa Asimova wciagmela mnie w odmety SF.
do dzis jestem fanka autorow ametykanskiego “zlotego wieku” SF pisanego w epoce tuz przed o w trakcie makkartyzmu

3 polubienia

Teść do żony mówił ty torbo ! nie Jadwiga​:thinking::worried::stuck_out_tongue_winking_eye:coś w tym było

@okonek @Bingola Ostatnio się zastanawiałam jak by to było, gdyby Lem teraz pisał swoje powieści? Miałby sporą konkurencję ale myślę że skrzydła by rozwinął i tematyką zaskoczył…

2 polubienia

cos by na pewno wymyslil. :wink:

1 polubienie

@okonek “Solaris” to jedna z moich ulubionych książek.

2 polubienia

Astronauci i Obłok Magellana pisane było przez młodego Lema na cześć i chwałę komunistów. Sporo dołożył do tego opowiadań na pohybel zachodniego imperializmu, po czym, kiedy już zdobył uznanie władz, zaczął jechać po socjalizmie, jak po burej suce, ale w sposób niesłychanie inteligentny. Bajki Robotów, to piękna tego typu robota.

3 polubienia

Młodzi nie znają w ogóle Lema. A To Lem w swoich dziełach pokazał pierwowzór tabletu? I to lata wcześniej.

2 polubienia

Nie tylko bajki robotow.
Ale takie powiesci czy opowiadania z myszka to nie tylko Lema, fajnie sie czyta.
Swoja droga Pirx urodzil sie w 1959 w zbiorze opowiadan Inwazja z Aldebarana (tytulowe tez boki zrywac) i juz bylo czuc, ze konczymy z socrealizmem :wink:

2 polubienia

Lateks w spraju, ebooki na Kindle…

1 polubienie