Nic takiego się nie ukuwa.
Cała historia ludzkości od czasów jaskiniowych po dzień dzisiejszy jednoznacznie i dobitnie wskazuje, że bronią poza bronią może być tylko i wyłącznie…broń…
Jedynie @collins02 ma rację, że profilaktyka albo inaczej prewencja jest bronią poza bronią, ale tak się składa, że w tej profilaktyce też potrzebna jest ta rzeczywista broń.
Wszystkie wymienione tu wzniosłe rzeczy, bez broni są pustymi słowami.
Można tu przytoczyć nie setki, ale tysiące przykładów, że ludzie bez broni są… bezbronni, choćby nie wiem jak odważni byli i szlachetni. I jak piękne mieli cele.
Czy odwaga pomogła bezbronnym polskim oficerom w Katyniu?
A jak skończyła się odwaga, determinacja, bohaterstwo powstańców warszawskich?
Podam inny przykład bardzo znamienny z 1945 roku. Otóż papież Pius XII i cały Watykan mocno sprzeciwiali się by Niemcom zabrać nasze aktualne ziemie odzyskane, chciano granic sprzed 1939 roku. Wśród aliantów też jednomyślności nie było w tym temacie, ale Stalin uciął sprawę krótko zapytując Piusa w przestrzeni publicznej i zwracając się bezpośrednio do papieża; - A iluż to dywizjami dysponuje szanowny pan papież, że zabiera głos w nieswojej sprawie? Tu stoją polskie dywizje, proszę przyjść i zabrać im te ziemie… Watykan natychmiast umilkł. Wzdłuż Odry i Nysy stała 4 milionowa armia czerwona gotowa do dalszego marszu na zachód. Na marginesie dodam, że Stalin nie zrobił z miłości do Polski, która i tak już jego była. Ale to nie należy do tematu.
A dlaczego tenże Stalin nie dał rozkazu do kontynuowania owego marszu na zachód. Ano dlatego, iż 6 08 tego roku nad Hiroszimą pierdykła broń, która ostudziła bolszewickie zapały. I nastał zgniły kompromis polegający na odstąpieniu Stalinowi prawie połowy Europy, ale to też już inny temat.
Tu tylko chcę pokazać, że przeciw broni skuteczna jest tylko broń realnie, a reszta to pozory. Wzniosłe, a jakże, ale pozory.
Św. Wojciech też postanowił nawracać pogan bezbronny, wierząc, że Bóg mu w tym pomoże. Jak to się dla niego skończyło, wiemy.
Czy przeciw zezwierzęconym kibolom używa się dobrego słowa mającego na celu ich uszlachetnić? Tu tylko pały w ruch i prewencja są skuteczne oraz kary.
Owszem, jest coś takiego, co można uznać za broń oprócz broni, mam na myśli sprawność fizyczną i umiejętność bicia się, ale jest to nieskuteczne wobec innych rodzajów broni.
Et cetera…, et cetera…
Powiedziałem to w dużym skrócie, a wiem to z gazety Le Figaro, mogę wkelić zdjęcie arrtykułu.
Islamskiego mordercy szwedzkich kibiców też raczej słowa nie powstrzymały.Potrzebna była broń i skuteczny strzelec.
I całe szczęście że nie było tam sił pokojowych ONZ!!! Koniecznie z małej litery😡
Dotarles do GB? Bo cos w tym calym zamieszniu obilo mi sie o uszy, ze pozar na lotnisku w Luton był?
Ja do sil pokojowych to pretensji nie mam, choc zwykle bywaja one tak ograniczone przepisami, że niewiele moga zdziałać. To problem jest zwiazany z ONZ - jak juz ich wysla to za późno i za malo. I dlaczego sa to kucharze i ofermy batalionowe na ogół?
A jesli ktos myslal, ze ISIS, taliby i tzw. panstwo islamskie to juz wszystko to jednak nie przewodzial Hamas.
Kiedy i jak to sie skonczy? I czy w ogole?
Tak,właśnie wróciłem.
Byłem tam dzisiaj ale…Albo sie paliło z drugiej strony parkingu albo uwinęli sie w niesamowitym tempie.NIC specjalnego nie zauważyłem,poza zmianą kierunku ruchu autobusów.I to własnie skłania mnie ku tezie że wszystko zdarzyło sie po drugiej stronie.Mimo iż w tv wydawało sie że to dobrze znany widok.
Nie skończy sie nigdy bo dla nich to święta wojna.Od zawsze.Mordowanie chrzescijan czy murzynów,czy kogokolwiek,jest dla nich cnotą.
Widać to dzisiaj np. w Luton gdzie wszedzie wisza palestyńskie szmaty a cała ta bandycka nacja cieszy sie z mordowania jak w karnawale.
Co do ONZ…Nie myślałem że znowu do tego wrócę ale muszę.
Pamietasz dzielną postawę tzw. sil pokojowych w Srebrenicy?Pamiętasz.
A czy slyszałas co dzieje sie w Mali?
W ciągu ostatnich bodaj,2 lat,zgineło juz ponad 250 tzw. żołnierzy sił pokojowych bo islamskie ścierwo strzela do nich jak do kaczek!
W ten właśnie sposób ta scoorviona sitwa oddaje Afrykę putinowi a ściślej,grupie wagnera.Tylko oni bowiem,chetnie powalczą z islamcami.W większości krajów okołosaharyjskich,jest o co.
I najwyrazniej,nie obchodzi miejscowych cena ani perspektywa wielopokoleniowej niewoli i nedzy którą wlaśnie sobie fundują.
Bo dla nich także liczy sie “tu i teraz”.Chcą żyć i ja sie im w sumie,nie dziwie.