Co myślicie o wiatrakach i energii z nich pozyskanej?

Napisałem na początku, że jestem zwolennikiem tero typu energetyki, niemniej napisałem również, jakie mam do tego zastrzeżenia, tym bardziej, że większość naszego społeczeństwa nie ma o wielu tego aspektach pojęcia. A z węglem nawet tego nie porównuję …
Co do recyklingu, faktycznie postęp jest znaczący, niemniej wciąż dość kosztowny. Dodatkowo recykling owych łopat powoduje dodatkowy ślad węglowy w porównaniu z ich zakopywaniem. Całe zagadnienie ma tak wiele niuansów, że skuteczne rozwiązanie jednego problemu rodzi następny, wymagający rozwiązania. Ale w końcu przyjdzie czas, że uporamy się ze wszystkim. :wink:

3 polubienia

Tylko, żeby nie było tak jak z napędem samochodów. Na początku XX wieku to elektryczny samochód pokonał jako pierwszy barierę 100 km/h. A mimo to, napęd spalinowy okazał sie byc bardziej przebojowy. Zapewne dlatego, ze produkcja energii elektrycznej była wtedy trudniejsza, niż produkcja benzyny.

3 polubienia

To pod ziemią. Nad ziemia niewiele mniej, jak nie więcej.
No ale morskie wieże wiertnicze to nie są?
Co do odleglosci? Powinny byc okreslone wzgledami bezpiecxenstwa (a te jak slusznie zauważyłeś zwiazane sa również z rozmiarami) a nie koprysem soltysa.
Wszystko postawione na glowie, a najgorzej jak za tworzenie prawa biora sie absolutni dyletanci, nie majacy pojecia ani o prawie, ani o przedmiocie czego ma dotyczyć.
Kolego, widzialam jak powstaja wieze wiertnicze, w stoczni.
Wiatraki?
Pierwsze farmy powstajace w “szczelinie powietrznej” doliny Duero 25 lat temu też widzialam z bliska. Poten jak to ewoluowalo, wlasnie w kierunku rozmiarów?

Duże to…:rofl:

Zreszta czy to jakies przeklenstwo? Wałęsa to sie choc na instalacji żyrandola znał, a obecny Labubu? Ani ekonomia, ani prawo, ani techniczny.
Za to z ego monstrualnych rozmiarow? I woda sodową zamiast mozgu?

2 polubienia

Pomimo zalet napędu elektrycznego, napęd spalinowy nie wygrał dzięki przebojowości, czy jakichś tam spiskom Rockefellerów, tylko ze względu na swoje cechy praktyczne. Zadziały normalne mechanizmy wolnego rynku i produkt lepszy wyparł ten słabszy, ot co. Zaczynając od tego, że w owych czasach większość gospodarstw domowych nie była zelektryfikowana, to zasięg pierwszych samochodów elektrycznych powyżej 30 km był wówczas topowym wynikiem. Jako że nie istniała możliwość ładowania poza miastami, ich użyteczność w porównaniu z autami spalinowymi była mizerna. Koszmarnie długi czas ładownia wyłączał je z użytkowania na kilkanaście-kilkadziesiąt godzin. Do tego brak technologii ogniw elektrycznych głębokiego rozładowania błyskawicznie degradował akumulatory.

4 polubienia

Przez tę “wiatrakową wojnę” w Polsce mam wrażenie, że nasz kraj jest jakąś bezludną wyspą z każdej strony oddaloną o 1000 mil od stałego lądu.
Wiatraki na zachodzie Europy maja się dobrze, modernizuje się i ulepsza. I dają to co mają dawać. A w Polsce w/g niektórych przez te wiatraki krowy przestają się cielić…, et cetera…
Chciałbym jeszcze nieśmiało nadmienić, że kopalnie węgla kamiennego w Polsce były już deficytowe za Gierka. I PGRy. O jakiejś tam ekologii nie będę się rozwodził.

2 polubienia