A jaki to ma związek z tematem i zadanym pytaniem ? Żaden.
Taki ma związek, że na występ roznegliżowanych dziewcząt na imprezie religijnej nikt z katolików nie protestował. A była to naprawdę uroczystość religijna (nie pamiętam jaka) a nie świecka, jak olimpiada. Ot, takie podwójne standardy. Katolików wszystko obraża, tylko nie afery we własnej instytucji.
Ale co tu nie tak? Nie wiem co ty widzisz, bo ja tu widze występ gimnastyczek.
Gimnastyczki są fajowe i wyginają się.Warto popatrzeć.
No właśnie, warto! Wzrok i mina biskupa oraz Ryśka - bezcenne!
Miny Vipow ogladajacych lolitki bezcenne.
Czyli po pierwsze zero związku, bo to dwa różne nie mającego ze sobą nic wspólnego wydarzenia.
A po drugie, rozumiem, że na olimpiadzie gimnastyka artystyczna to dla Ciebie gorsząca konkurencja roznegliżowanych dziewcząt i postrzegasz tą konkurencję okiem fotografa skupiając się na pokazywaniu miejsc intymnych. Szczerze współczuję
No widzisz, Farang, postępuje dokładnie tak jak fanatycy religijni, którym zawsze coś przeszkadza, a to tęcza, a to jakiś koncert, a to sztuka teatralna. Mimo wszystko, gdybym był organizatorem imprezy kościelnej, to wybrałbym mniej epatujące ciałem i pozami pokazy. Wypiete ciałka gimnastyczek mogą byc dla hierarchów tak samo gorszące jak dla zwykłych ludzi drag queen. Wyobraź sobie że tak ubrana dziewczyna przychodzi do kościoła.
Przynajmniej się przyznałeś. Doceniam
No cóż, życie wiąże się z ryzykiem…