Jak wyglądałoby życie ludzi i społeczeństw (czyli nasz świat) gdyby zmienić część programu nauczania w szkole (a może i na studiach) i zamiast obecnego przeładowanego niepotrzebnymi rzeczami wprowadzić naukę tego, co pozostawili po sobie (na przykład):
Pitagoras i Pitagorejczycy, Anaksagoras, Diogenes z Synopy, Leonardo Da Vinci, Kartezjusz i dodać do tego różne teorie wielowymiarowości naszego świata, światów równoległych i wieloświata
Mnie zastanawia podobna rzecz. Nauczano nas kolejności planet, kolejności liter, kolejności miesięcy, kolejności dni tygodnia, a nawet kolejności liczb. Dlaczego nie kolejności kolorów? Gdyby ludzie znali kolejność kolorów, to by łatwiej było ludziom zrozumieć, dlaczego czerwona dioda została wymyślona jako pierwsza, a niebieska jako ostatnia.
Nie wiem co kolory teczy maja wspolnego z diodami?
Ale niech będzie…
Natomiast co do pytania kolegi o filozofię? Sa kraje, gdzie elementy filozofii sa wpisane w program nauki jezyka, historii, biologiii a nawet matematyki juz od szkoły podstawowej.
I nie dotycza tylko starożytności.
Mial byc taki “pikny” przedmiot - etyka? Podzielil los nowszego pomyslu zwanego edukacja zdrowotna, gdzie również po szumnych zapowiedziach ministerstwo stchórzylo, mówiąc kolokwialnie dalo d***
Bardzo niestandardowy pomysł. Odkrywcy i wynalazcy miewają właśnie takie pomysły.
Przed nami były cywilizacje, które tworzyły rzeczy, będące rezultatami wiedzy wykraczającej poza nasze pojmowanie świata. Stojąc w obliczu pewnych niebywałych i niezrozumiałych dla mnie osiągnięć byłabym skłonna do przyjmowania bez protestu wszelkich zmian w nauce i do nie ujednolicania nauki na całym świecie.
Nie.A nawet odnoszę się wrogo do tego typu pomysłów.
Jestem wyznawcą teorii Edmunda Burke’a dotyczącej ewolucyjnej ciągłości.Innymi słowy otwarty umysł ku przyszłości,przy głebokim szacunku i akceptacji dokonań przeszłości.
Przy czym,jak dobitnie pokazuje totalny bajzel w nauczaniu literatury i historii w ostatnich latach,warunkiem powodzenia takiej właśnie ewolucji,jest rygor i przestrzeganie porządku oraz zachowanie pewnych niezmienialnych"punktów programu".
Pod żadnym pozorem nie może być tak że wraz ze zmianami jakiegoś rzadu,zmienia sie całkowicie koncepcja nauczania bo poprzednikom trzeba zrobić na złość i pokazać kto tu rządzi,min. przez kapryśne decydowanie co jest ważne a co nie.
Jeśli natomiast,chodzi Tobie o poszerzenie i szersze poznanie pewnych dziedzin nauki,nie widzę przeszkód.Ty jednak wspominasz głównie o filozofii a w tym przypadku,po moich licealnych fakultetach,wydaje mi sie że wystarczy wrócić do poziomu sprzed lat,pozostawiając wszelkie wisienki dla tych co chcą studiować.
Kolor czerwony to dłuższa długość fali niż kolor niebieski. Jeszcze większa różnica jest pomiędzy podczerwienią a nadfioletem (ultrafioletem), więc to dioda podczerwona została wymyślona jako pierwsza. Diody podczerwieni są powszechnie stosowane w pilotach do telewizorów, dekoderów itd.
Do poziomu tak, ale tresci niekoniecznie.
Problem polega na tym, ze dzieci uczy sie waskich wycinkow wiedzy i konia z rzedem takiemu mlodemu rozumowi jak te puzzle bez szkody dla zdrowia psychicznego sam sobie pouklada?