Co najdziwniejszego wyjeliście z filtra pralki?

Własnie się zorientowałem iż 30 minutowe pranie się nie skończyło.
Po 20 minutach walki z pralką. Nie otwiera się. Sprawdziłem w sieci. Zapchany filtr i wybraniu - talerzykiem płaskim! - 8 litrów wody mogłem odkręcić filtr do końca i wyjąć…no właśnie. Skąd tam monety?!

A co Wam się udało najdziwniejszego z pralki wyjąć?

1 polubienie
Tylko farfocle. Każde zaprogramowane pranie można zresetować , można wcisnąć pauze i pokrętło ustawić na stop, lub wyłączyć kabel z kontaktu , ustawić na stop a następnie ustawić program - całkowity odpływ wody z pralki.
1 polubienie

Też tak myślałem. Niestety z sieci dowiedziałem się iż część firm wyposaża je w czujnik wody w bębnie. Z wodą w bębnie pralka jest nie do otwarcia…
Ale masz rację!
Filtr nie był zablokowany. Wybrałem opcję łatwe prasowanie i powinienem potem…wybrać odpompowanie wody.
Tak jest jak nie czyta się instrukcji obsługi!

1 polubienie
Czujnik wody to wynalazek z epoki Dinozaurów, ech faceciiiii hahahaha
1 polubienie

Wypłatę w portfelu, klucze od mieszkania, kluczyki od auta, kawałek pedału rowerka córeczki, jakąś małą plastikową buteleczkę, śrubki, nakrętki, książeczkę do nabożeństwa…, tylko to pamiętam teraz, bo było więcej. A ze skarpetkami odwrotnie.

2 polubienia

@birbant

Chodzi o filtr pralki, to takie małe łokienko na samym dole pralki, trzeba je systematycznie czyścić, książeczka do nabożeństwa tam nie wlizie hahaha.

1 polubienie

Ale w bębnie zostaje.

2 polubienia
Tak, ale pytanie tyczy się filtra :)
1 polubienie

Da się otworzyć. Mój tata otworzył w trakcie prania i nikt nie wie, jak to zrobił. On też nie, bo wtedy już cierpiał na Alzheimera.

1 polubienie

Kiedyś zepsuła mi się pralka, przyszedł mechanik i wyciągnął całą stertę drutów od stanika. Ale to nawet nie z filtra, tylko gdzieś tam indziej utknęły :grin:

2 polubienia

Przypomniałaś mi. Pamiętam jak sąsiadkom, matka i córka, załatwiałem fachowca, kolegę, bo im pralka się popsuła i przyczyna była taka, jak u Ciebie.

2 polubienia

Ja tam w szczegóły się nie bawię.

1 polubienie

Dodam iż pralka nadal nie działała.
Powtórzyłem historię z talerzykiem - tym razem 12 litrów wody :smile:

Zniesmoczony okropnie użyłem śrubokręta, a potem kombinerek (oczywiście sie zapodziały).
Rozkręciłem cholerę.
Przedmuchałem na wszelki wypadek wężyk od czujnika wody.
Wymontowałem pompę wody (dodatkowa garstka monet przy okazji z węzyków wypadła - jest już na browara! :yum:).
I rozebrałem ją delikatnie (doświadczenie z dziewicami pomogło :innocent:).
Wyjąłem jej kamienie z wirnika (jak się dostały to nie wiem - może jak w nerkach wyrosły?).
Skręciłem to wszystko do kupy.

Działa.
:grinning:

1 polubienie

Własciwie to nic.Zawsze sprawdzam pedantycznie kieszenie i to po 2-3 razy,jesli nie mam pewnosci.
Ale i tak skarpetki córki w liczbie nokautującej moją dotychczasową wyobraznie…Jakies 4 lata temu :grinning:

2 polubienia

Teraz mi się przypomniało. Przed wieloma laty moja córka w pralce w wyprała Nokię 510, razem z wirowaniem.Kiedy wyjęła ciuchy i zobaczyła ten telefon rzuciła go na parapet okienny z niewielką nadzieją, że wyschnie i zadziała. . W nadziei siła, bo ten sprzęt, gdy wysechł, funkcjonował normalnie, jak przed praniem. Dobrze, że wyżymaczki ta pralka nie miała, bo telefon by ją uszkodził.

1 polubienie

Eva, jeśli pralka filtr ma. Rodzicom swym swego czasu poleciłem pralkę firmy B…ch. Bez okienka. Mieli spore wątliwości czy aby to zadziała.
Naście lat użytkowania pokazało iż pralka bez dostepu do filtra jest jak najbardziej funkcjonalna. Nigdy nic się nie zapchało

1 polubienie

@SMOK.Maciej

Moje wszystkie pralki miały, ale na słowo Ci wierzę.