W sumie… Mam jakąś grypke… To po co mi jeszcze dużo większe problemy i zmartwienia…
Kto wytrzyma ten wytrzyma i przechoruje w domu. Każdy przechodzi covida inaczej. Mój wujek przechodził tak lekko że będąc w areszcie domowym zrobił z nudów remont kuchni.
bo wirusy tak maja
nigdy nie chorowalam na pelnoobjawowa grype
wiekszosc chorob wieku dzieciecego mnie ominelo na zsadzie o jakiej wspomniales, kapieli w przerebli jako uodpornienia nie stosuje, infekcje typu katar i odkichac co obce? wirus jest wirusem - dziadostwo jak zyd - negocjacje sa skazane na sprowadzenie do jego logiki.
ale teraz stoicyzm - przed przeznaczeniem nie uciekniesz
co mnie w***a to szamani wszelkiej masci zerujacy na strachu
Ja rzadko chory. Jak już to lekkie przeziębienie trwające max 3 dni. To od picia pod sklepem na mrozie.
od czasu wprowadzenia maseczek czyli od marca to gardlo mnie czasem boli, glownie po zjedzeniu duzej porcji lodow lub piciu lodowatych plynow (lodowka ustawiona na 3º zamrazarka -20º)