Co o tym sądzicie? Ja też.. Walić walkę z globalnym ociepleniem! Takich polityków nam trzeba!

Chodzi o ten poziom wód wynikający z topnienia lodów Arktyki. Niektórym wyspom grozi całkowite utonięcie już niedługo. Na Pacyfiku grozi to wielu wyspom Marshalla. Na jednej z nich jest umiejscowiony największy grobowiec odpadów nuklearnych, zaczyna pękać pod naporem wody i promieniowanie wydostaje się na zewnątrz, a rafy koralowe wokół stają się białe, a ryby powyzdychały albo się wyniosły stamtąd. Jeżeli poziom wód nie przestanie się podnosić, to za 2 lub 3 wieki pod wodą będzie europejski pas wybrzeża. Czy to jest spowodowane tylko działalnością człowieka, nie wiem, ale to się dzieje.

Co do zamarzania Bałtyku, to wiemy, że zdarzyło się to trzykrotnie w połowie XVI wieku w czasie tzw małej epoki lodowcowej, gdzie nastąpiło duże oziębienie w całej Europie i trwało kilka lat.

Nie jestem za działalnością nawiedzonych ekologów, ale generalnie przydałoby się coś w kierunku ekologii, globalnie i w przemyśle światowym, i w normalnym życiu, robić. Lekceważenie tego, jak to widzimy u Korwina, dobre nie jest.

7 polubień

Dzisiaj zaczęłam się zastanawiać
-czy z powodu GLOBALNEGO OCIEPLENIA rodzi się coraz więcej ciemnookich dzieci?
-mieszkańcy Śląska i wszystkich “zrytych przez górników” ziem zaczną budować domy pod ziemią?
-jeśli nastąpi globalne ocieplenie to po co ludziom włosy?
-czy p.Korwin-Mikke przyjmie mnie do swojej drużyny z TAKIMI POGLĄDAMI?:innocent:

3 polubienia

duzo czasu mu zostalo? a z rodzina ponoc sklocony (no moze nie ze wszystkimi…)
najzabawniejsze jest to, ze kraje najmniej zasmiecajace Ziemie juz sie za to wziely, a w skali makro sprawa rozbija sie o Indie, Chiny czy USA? Nie mowiac juz o Ameryce Poludniowej czy Afryce, ktore staly sie polem uprawnym dla w/w

1 polubienie

Skoro ktoś uważa za korzyść zatapianie szeregu zamieszkałych lądów, utratę możliwości produkcji pożywienia na innych, perspektywę napływu uchodźców klimatycznych, dalej dosłownie wojen o miejsce zdatne do życia i o pożywienie, to globalne ocieplenie jest super :wink:
W innym przypadku…hm, szczerze, Korwin faktycznie może widzieć w tym korzyści, bo, brutalnie mówiąc, do jego śmierci będzie wiązało się to z cieplejszą pogodą u nas, może troszkę bardziej chwiejną, ale ogólnie upalne lata, łagodne jesienie i zimy (poza jakimiś wyjątkami). Czyli fajnie. Ale jak się z tym zagalopujemy (o ile już tego nie zrobiliśmy), to obudzimy się np. z takim nawałem imigrantów przed drzwiami, że imigranci z krajów islamskich (na których, co ciekawe, bardzo psioczą ci od “olejmy klimat i ekologię”) to będzie mały pikuś :slight_smile:
I to już dotyczy ludzi w moim czy Twoim wieku, nie w wieku Korwina, o czym ci drudzy zazwyczaj wiedzą lub słyszeli o tym…i mają to w d., zgodnie z regułą “po nas choćby potop”. Swoje dzieci i wnuki ma za nic, funduje im w najgorszym wypadku dosłowną walkę o przetrwanie.

2 polubienia

U Korwina zawsze prościutkie myślenie i brak wiedzy ogólnej.

4 polubienia

Korwin to prowokator pierwszej wody, :slight_smile: czy tak myśli jak mówi? Chyba jednak nie.

2 polubienia

A ja myślę, że tak. Cokolwiek o nim sądzić, to jedyny polityk, który od 30 lat nie zmienił ani o jotę swoich pogladów.

1 polubienie

Jakiś czas temu kupowałam Angorę dla świetnych krzyżówek i dla jego felietonów. Błyskotliwy facet (był?), z wieloma poglądami się zgadzałam, ale z czasem coraz bardziej mnie zrażał do siebie poglądami o roli kobiety w życiu, gadką o trzech K .

1 polubienie

Dawno temu, to i ja go bardzo uważałem. Felietonistą był świetnym. Nawet zetknąłem się z nim, bo bywał w moim mieście na olimpiadach brydżowych, jako uczestnik. To były lata 80.
Ale im dalej w las, tym…, mniej drzew.

1 polubienie

Zawsze dziwiłem sie jak ten doskonały brydżysta i matematyk mógł głosić takie nielogiczne bzdury, że jak samochody będą jeździć szybciej, to na drogach zrobi się luźniej, bo każde auto będzie krócej zajmowało drogę! Tymczasem zatłoczenie drogi nie jest funkcją prędkości samochodu, tylko jego wielkości.

2 polubienia

Wielkości i ilości. Gościu poszedł w politykę, bo narobił długów pokerowych w latach 90. Spłacił je, biorąc kredyty, no, ale kredyty też spłacać trzeba, na dziennikarstwie nie dało rady, więc polityka. Sporo wiem o nim ze źródeł nieoficjalnych.

3 polubienia

Powiem więcej - im samochody jadą szybciej, tym więcej zajmują na drodze miejsca bo odstępy między nimi muszą być większe.

2 polubienia

To zależy, jak długa jest droga. Na krótszych jest większy tłok.

Nie popieram fanatyzmu ekologicznego i działań w postaci wysadzania tam czy włażenia na wielkie kominy ale uważam że planeta jest niebezpieczeństwie i to my - ludzie do tego doprowadziliśmy. Nie chodzi tylko o CO2 ale też nawozy sztuczne, wymieranie pszczół i smog. Topniejące lodowce też niczego dobrego nie zwiastują.
Korwinowi fajnie sie gada bo jest stary i nie dożyje czasów w których wyjście na ulicę bez butli z tlenem będzie się wiązało z uduszeniem.
Nasze organizmy już bardzo cierpią z powodu smogu i chemii w żywności. Przybywa nowotworów mających podłoże środowiskowe.

Warto zacząć ten wieloletni proces ratowania planety. Oszczędzać wodę, segregować śmieci, inwestować w energię odnawialną, wymieniać paleniska, ograniczać foliówki, lepiej utylizować odpady.

3 polubienia

Te metody są chwalebne, ale procesu nie zatrzymają. Generalnie, nauka światowa, przy zdecydowanym politycznym poparciu politycznym powinna dać całą parę na szukanie alternatywnych źródeł energii napędzającą naszą cywilizację. Jednak patrząc na ten świat i na różnice interesów, jestem wielkim pesymistą w tym względzie.

Zapłacimy za to. Szkoda naszych wnuków. Postapokaliptyczny świat pełen pyłu, brudu, wędrówek ludzi i brutalnych walk o surowce w końcu wyjdzie z “Mad Maxa” do reala.

Może tak musi być. Oczyszczenie planety z zarazy. I zaczniemy od nowa. Od dzidy do atomu i iphona.

1 polubienie

Ale co ma wiek do tego? Przecież można myśleć tak samo jak on mając 4 razy mniej lat… I co ma wspólnego globalne ocieplenie ze smogiem i chemia w żywności…

Ze smogiem ma.

2 polubienia

Bo zagrożeniem dla ludzkości nie jest tylko CO2.
Mamy przeje*e.

Nie rozumiem tej kolejnej kontry wobec walki o planete. Mamy już niebezpiecznych i głupich antyszczepionkowców, walniętych płaskoziemców i zwolenników leczenia się metodami niekonwencjonalnymi.
Nie wiem co ci ludzie chcą uzyskać? Opór dla oporu? Samobójstwo? Obsesja związana z istnieniem wielkiego układu/spisu?

2 polubienia