Takie proste pytanie.
Nie będą rozśmieszał pana Boga.
Nic. Mieć może nadzieję, że wiatrak będzie działał. Marazm cd.
Planuję jakoś przetrwać następny upalny dzień
I przetrwam!
Pracujesz gdzieś?
Mam urlop i szukam innej pracy.
Powodzenia. Szukanie pracy to ciężka praca.
Nie ociągaj się zbytnio. Taki marazm prowadzi nie tylko do biedy ale i depresji.
Patrzył w niebo oczekując deszczu a nie jakiś tam pokropiwań.
Wiem, masz rację. Mam nadzieję, że to nie będzie praca w koszmarnym hałasie i upale…
Trening, potem pokręcę się po mieście załatwić drobne sprawy, odebrać przesyłki z paczkomatów, a po południu kontrola u Pani doktor
To zależy od ciebie. Twoich kwalifikacji i determinacji.
Ja byłem na bezrobociu pół roku. Było ciężko. Myślałem nawet o samobójstwie. Brak kontaktu z ludźmi był gorszy od braku kasy. Wstajesz i jest pustka. Możesz iść do sklepu, wynieść śmieci i na tym się kończy aktywność.
Człowiek musi mieć cel. Musi mieć powód by rano wstać. Inaczej jego dusza umiera. Działaj nim to cię dopadnie. Im dłużej to potrwa tym będzie ci trudniej
Jutro mam zaplanowane sporo …
A co zrobię ,to się okaże …
już 23:17 pora iść spać!
No cóż. Wtorek. Koniec weekendu. Pora zrobić coś dla ludzkości i wytrwać jakoś w tym postanowieniu do czwartku. W czwartek znów weekend.
.najlepsze wieczorki to te z czwartków na wtorki.
Masz wymagania
Na razie nam pomysłu nie mam
To kolego emerytura?
Pojechać do pracy. I właściwie to wszystko.
Gdzieś się wybrać. Nad wodę, na basen, na ściankę wspinaczkową, poczytać, obejrzeć odcinek serialu, może coś ugotuję.
Dzisiaj jest jutro XD
Nie grzeszycie aktywnością