Co robic...

zeby odczepila sie piosenka? Bo “trzyma mnie od kilku dni!”…

3 polubienia

Musi sama sie odczepic,nic nie poradzisz)))

2 polubienia

To przyjdzie mi oszalec…

Mam gorzej,sasiafka wlaczyla piosenki eapolitanskie.
To bym jeszcze przezyl,ale ona zaczela spiewac,koty uciekly,pies pod lozko sie schowl i wyje, ja musze luchac)))

3 polubienia

Słuchaj, aż się znudzi :grinning:

2 polubienia

Ile mozna sluchac takich piosenek,zwlaszcza w wykonaniu sasiadki))

3 polubienia

STOPERY!!! :joy:

2 polubienia

Ale ja mam ja w glowie… Chyba psychiatra konieczny! :sweat_smile:

1 polubienie

To ladne! Gorzej: wykonanie sasiadki… :joy:

1 polubienie

No nie powiem na dłuższą metę to bym ją rozwaliła, a jeszcze jakbym słyszała jej zawodzenie na dokładkę… to masakra jakaś :joy::joy::joy:

1 polubienie

A to calkiem fajne.Przypomina mi nieco film m.Radforda"Listonosz"…
Miałem kiedyś sasiadke nad głową.Potrafila sluchac na pelen regulator,Acropolis Adieu,Mireille Mathieu jakies 15 lub więcej razy :rage:

2 polubienia

Problem w tym,ze moja Layla lepiej spiewa niz ona)))

2 polubienia

Brawo dla Layli! :grin:

1 polubienie

Klina klinem…

1 polubienie

Trzeba znaleźć inną.

,Canzone Napoletano’',jeszcze wytrzymuje
Ale spiew sasiadki juz z trudem,chyba sobie proce zrobie))))
A okno ma na wprost mojego podworka))

2 polubienia

Do mnie się ta przyczepiła

Juz od kilku dni nie mogę się jej pozbyć z głowy :sweat_smile:

3 polubienia

Miałem na myśli tego Carlo Buttiego…

1 polubienie

Przykleić się do innej.

No wlasnie, to tkwi w glowie…! Ale mi sie podoba…

2 polubienia