I pewnie nie bedzie.Ale przerwa robi swoje i bedzie trzeba sie “skupic” od nowa…
Przygotowuję się na wejście w normalny tryb. Kilka dni wcześniej zaczynam wstawać z budzikiem o coraz bardziej stabilnych porach, chodzić spać tak samo. Odpoczywam jeszcze najbardziej, jak się da. W moim przypadku-pod koniec każdych wakacji od dawna-rozpoczynam pakowanie.
              
              
              1 polubienie
            
            
          Cieszę się z powrotu do normalności. Bo gdy człowiekowi źle, warto czasem na chwilę skomplikować sobie życie (np. urlopową nerwówą), by docenić co się ma.
              
              
              3 polubienia
            
            
          Nieładnie…nieładnie co by powiedziała na to twoja żona?