Witam. O braciach polskich po raz pierwszy usłyszałem w gimnazjum na lekcjach historii. Nazywani też bywali arianamii, ale z prawdziwymi arianami łączyło ich tylko nieuznawanie Trójcy Świętej. Od razu urzekli mnie poglądami typu, że ludzie powinni być równi - oni już wtedy tak uważali. Gdy katolicka Europa opierała się na feudalizmie, oni swoich chłopów (niewolników) wypuszczali na wolność.
Niestety, arianie byli bardzo prześladowani, nawet w czasach prawnej tolerancji religijnej, a potem w ramach kontrreformacji.
Za temat tego pytania masz u mnie wielkiego plusa. Zawsze to historia.
Na temat arian w Rzeczypospolitej, czyli braci polskich, to ja mogę, tego…, elaborat przydługawy, nudny napisać…
Wstrzymam się, bo, tak naprawdę, to mi się nie chce. Zobaczymy, jak temat się potoczy?
Aha, za Jagiellonów prześladowani nie byli. Za Batorego też nie. Walezy nie miał na to czasu, ale nadrobił hugenotami we Francji… Prześladowania zaczęły się od panowania Zygmunta III Wazy, fundamentalnego katolika, dupowłaza Habsburgów, który po ponad czterdziestoletnim swym panowaniu, skierował Rzeczypospolitą w przepaść, a po nim zabrakło odpowiednich sterników. No i skończyło się jak skończyło.
Temat ciekawy
Jedna z odslon wojen religijnych i ideologicznych w chrzescijanskiej Europie.
Trzeba zauwazyc, ze jak na tego typu ruchy reformatorskie zdefiniowali sie późno. Że byli jesli o poglady jednymi z bardziej radykalnych ruchów europejskich? Chodzi mi o unitarianizm? Czyli jak piszesz wiare w Boga w jednej postaci - milosnikom mesjaszy i hodowcom gołębi (tfu, co ja pisze Ducha Sw.) Musialo sie to mocno nie podobac. O mniejsze rzeczy ludzie sie wyrzynali.
Co do dzialalnosci gospodarczej to wydaje mi sie, ze po prostu Krolestwo Polskie bylo na tyle tolerancyjne jesli chodzi o prawo , ze na wiele eksperymentow mogli sobie pozwolic.
Zwlaszcza, ze idea reformacji miała duzo zwolennikow wśród szlachty. Bo o mieszczanstwie (w sensie absolutnie marksistowskim - czyli obrzydliwej burżuazji ) to trudno bylo wtedy mowic - rzemieslnicy, drobni kupcy to byli jak myszki. Bez wiekszego prawa glosu.
Arianie to była taka pseudorockowa grupa z końca komuny.Chyba z Kielc.
Ok. roku 1980,bawiłem w Górach Świętokrzyskich w trakcie imprezy zwnej Dymarki Świętokrzyskie.Koncerty,festyny…Pięknie i malowniczo było.Ale zespół słabiutki.
Ja pisze w sensie, ze to ich wyrzynali, a nie oni.
Historia ma to do siebie, ze kazde nowe zrodlo to kolejny element do bardzo wielowymiarowej ukladanki.
Taki jeden jak dobrze pamietam tym razem datę (1960) nie nazwisko stworzyl teorię motyla. I może sporo uprościł, ale na razie musi wystarczyc.