Co się dzieje w polityce - Dziennik

Póki co sam nie wiem nad czym oni pracują aktualnie

Raczej nie beda się chwalić.
Na razie czeka nas wojna prawników.

1 polubienie

Ciekawe kiedy wkład mu się skończy

1 polubienie

On taki wojowniczy, ze pisze piorem na naboje

3 polubienia

Glosowania były jakieś ostatnio? Z wyjątkiem wybierania marszałka?

Glosowana na sedziów do KRS. Teraz maja przerwę w obradach do nastepnego tygodnia.

1 polubienie

Akcja zaglaskanie dlugopisa?

2 polubienia

Już zapowiadał że nie będzie się wachał używać veta

1 polubienie

Kolego wahal
A kwestia zantażował? No coz. Gryzacego moze zabolec.

1 polubienie

Za in vitro się wzięli

1 polubienie

Tiaaa, Pinokio rzutem na tasme chcial dac zapłodnienie+, czyli bon bez kontroli na co bedzie wydany. Msza w intencji u Rydzyka?
Samo in vitro to początek, zacznie sie wycie co z zarodkami, kto jest ich “wlascicielem”? kwestia ciąży zastepczej (surogactwo nie we wszystkich krajach jest legalne, a odplatne wrecz karalne), banki spermy i jajeczek tez dzialaja na wariackich papierach, kwestie badan genetycznych to wyjdą przy okazji
A znajac pomyslowosc rodakow to i o eugenike zahaczy, chcemy chlopca/dziewczynke albo genetyczne blizniaki urodzone w odstepie kilku lat?
Kolego, sama refundacja to dla wielu kwestia zyciowa, bo to nie jest procedura tania i skutecznosc bywa rozna. Kilka podejsc tez sie zdarza (jestem za, nawet uwazam, ze jeśli względy spoleczne i zdrowie przyszlej matki pozwala podniesienie granicy wiekowej nie powinno być problemem. Oczywiscie w rozsadnym zakresie, nie jestem zwolenniczka tatusiów i mamuś stojacych “nad grobem”, ale w przypadku kobiet stosuje się jednak podwójną moralnosc.)
A chec posiadania dziecka, wlasnego, nie adoptowanego to juz kwestia poprawy jakosci zycia dla wielu.
Co prawda polskie podejscie do dzieci, czy to z in vitro, czy adoptowanych jako tych gorszych? Woła o pomste do nieba.
Ostatecznie chyba lepiej jak pojawi się radość i nowe zycie w rodzinie, niz wyrzucać pieniadze na sekte toruńska i “dziela zycia” takiego jednego, ktory zlosliwie mowiac udowadnia konieczność poluzowania przepisów aborcyjnych :wink:

2 polubienia

Możliwe że projekt in vitro zostanie zawetowany przez Dudę

1 polubienie

Zobaczymy. Ja bym mu nie radziła.
Budzet jeszcze nie uchwalony, a tam jest finansowanie kancelarii prezydenckiej. I tego zawetowac nie może.
A poza tym mam wrażenie , ze koalicja pod wodza PiS pod tym względem nie ma jednolitygo zdania, wiec szanse odrzucenia weta istnieją. Zwlaszcza, ze in vitro w PL jest legalne, tu chodzi tylko o refundację kosztów.
A, ze fanatycy jak zwykle chca odracac kota ognem?

1 polubienie

Ponoć chcą rozliczyć PiS za pegasusa i aferę wiązową. A także coś jeszcze

1 polubienie

Wizową raczej.
Za wybory kopertowe rowniez.
A co do Pegasusa? W wielu krajach juz sa prowadzone dochodzenia, tyle, ze bez wiekszego rozglosu. Afera nie dotyczy tylko Polski.
Programów monitorujących przeplyw informacji jest dużo, uzycie ich jest podane do publicznej wiadomosci. A zakres duży.
Przy chinskim systemie?
Wchodząc na wszelkiego platformy zakupowe skosnookich musisz liczyc sie, ze twoje dane przestaly byc twoje.
Pegasus to taki “podworkowy” podpatrywacz, gdzie duze systemy zatykaja sie iloscia danch wpuszcza sie szpiega ukierunkowanego na konkretne osoby i zachowania.
Rozpracowanie sieci tego typu podsłuchów i wykradania danych bez wspolpracy miedzynarodowej będzie trudne.
A znajac służby specjalne? Na rozstajnych drogach zawisnie kilka kozłów ofiarnych, pare osob zniknie. Fizycznie lub zmieniajac tożsamość i pracodawce.

1 polubienie

Dzis w TV człowiek prezydenta mówił, że raczej nie zawteuje, tu chodzi przeciez tylko o finansowanie a nie o dopuszczenie tej metody jako takiej - bo jest przeciez legalna.

4 polubienia

Finansowanie musi byc umieszczone w ustawie budzetowej, a tej Duda zawetowac nie moze

2 polubienia

Duda stworzył rząd na 2 tygodnie

1 polubienie

To jest dokładnie to samo co było za komuny! W 1988 roku dogorywająca PZPR wystawiła na premiera Mieczysława Rakowskiego a on z wielka pompa ogłosił, ze stworzy rzad fachowców. A zatem i jedna i druga władza przyznaje, że gdy mieli większość - to rządzili nie fachowcy, tylko potulni funkcjonariusze wykonujący polecenia wodza.
I druga analogia - po wyborach 1989 Jaruzelski naciskał na rząd z Kiszczakiem jako premierem. Ale PZPR nie miała już wtedy większości, gdyż Wałęsie udało się przeciągnąć na stronę opozycji ówczesne ZSL i SD i rząd Kiszczaka upadł. Wtedy powstało hasło “Wasz prezydent - nasz premier” - aktualne i dziś!

4 polubienia

To jest jakas paranoja.
W cywilizowanych krajach dopoki sejm nie zatwierdzi rzadu dziala stary sklad, pozbawiony jednak zdolnosci ustawodawczej. Czyli zadnych zmian osobowych i nowych inicjatyw. Pelnią obowiazki do konca.
Nowy rząd przedstawia sie najpierw parlamentowi i dopiero po przeglosowaniu nastepuje zaprzysiezenie.
Ale to zdaje się wlasnie jeden z błędów polskiej konstytucji, ktora daje zbyt duze uprawnienia prezydentowi.

3 polubienia