Co Wy byście byli chcieli zmienić lub przeżyć jeszcze raz, gdybyście Wy byli mogli cofnąć czas?

Zaraz mi się skecz Pszoniaka i Fronczewskiego przypomniał…Ten o studencie Awasie :joy:

4 polubienia

Pamietam!

3 polubienia

Ostatnio,jakis miesiąc temu,przypomnialem to sobie, po bardzo długiej przerwie.No i efekt natychmiastowy :joy:
Malo bym się nie popłakał ze śmiechu :laughing:

2 polubienia

A może Ty masz jakąś jedną konkretną sprawę, która gdyby poszła inaczej, to by to miało wpływ na prawie całą Twoją przeszłość?

Wybrałabym bardziej konkretne, przydatne studia. I zrobiłabym kurs pedagogiczny, kiedy był jeszcze w ramach uczelni i kosztował jakieś 400 zł…

3 polubienia

Samobojcze mysli Cie nachodzą? Dzieci uczyc? I do tego cudze???
Kolezanki forumowe z zawodu nauczycielki, ja nie żartuje. Wiem, ze to ciezki kawalek chleba.

4 polubienia

Kierunek nauki

2 polubienia

@okonek Tam zaraz uczyć, jakieś zajęcia plastyczne - czy coś innego w ten deseń poprowadzić.

Ha, ha, ha… zajęcia plastyczne :))) To ja już zdecydowanie wolę uczyć matematyki. Widzę jaki problemy z dyscypliną na lekcji mają nauczyciele michałków i słyszę jak narzekają. Tam negatywna ocena nikomu nie grozi. Nie ma kija, jest tylko marchewka.

@gra Chodzi mi bardziej o zajęcia pozalekcyjne,kółka zainteresowań. Nie bycie nauczycielem w szkole

Długo ja by tu bym to musiał bym wymieniać … :crazy_face:

1 polubienie

Jeśli myślisz o tym poważnie, to … kółka w szkole prowadzą n-le pełnozatrudnieni, jak nadgodziny, chętnie sobie dorabiają, bo tam chodzą tylko zainteresowane dzieciaki. Jednak w wielu szkołach żadnych kółek nie ma (w ramach oszczędności). Jeśli już, to łatwiej załapać się na jakiś Dom Kultury, Klub Osiedlowy, lub coś podobnego. Ale najczęściej są to umowy- zlecenia, lub na pewien okres czasu.

1 polubienie

Sa jeszcze mozliwosci prywatnej dzialalnosci, ale ty szanse mają zwykle szkoły jezykowe lub cos związanego ze sportem. Z plastyką czy innymi sztukami powodzenie jest niewielkie

@gra @okonek Myślałam o czymś w ramach własnej działalności. W mojej szkole jest tego naprawdę dużo.

Możesz spróbować :slight_smile: masz jakiś plan? Co chcesz robić na tych zajęciach? Czym dzieciaki przyciągnąć? Myślę, że jedna szkoła, to stanowczo za mało.

Ona się łudzi, że ich w afekcie nie pozbabija :roll_eyes:… tzn.że jej nie zagotują krwi w żyłach.

Szerokim łukiem ominął bym " miłość mojego życia"

1 polubienie

A można wiedzieć, co ona Ci zrobiła?

Wiedziała że ja kocham i mnie zniszczyła .