Co Wy byście pomyśleli o osobie, która w wieku prawie 40 lat nigdy nie miała żadnej pracy zarobkowej?

Byście, myście…ludzie mają takie sytuacje i historie w życiu, że się nikomu nie śniło. Po pierwsze nie ma 100proc.pewności, czy kto nie pracował, bo nawet teraz masę ludzi oszukują w pracy a przecież na interview niemile widziane jest “chwalić” się, że poprzedni pracodawca był kawał sukinsyna. No bo jak to tak źle mówić o dobrodzieju swoim? itd. itp. można by wymieniać.

1 polubienie

Dają. Bo ja zrozumialam, ze ten ktos nie jest zainteresowany podjeciem pracy, nie że istnieją jakies przeszkody mniej lub bardziej obiektywne.
Bo z punktu widzenia fizyki?
To się nie będę wychylac, ale juz w podstawowce się śmialiśmy , że zbyt dosłowne kojarzenie faktow i bieganie z ciezarkami w tą i z powrotem po schodach? :rofl:

1 polubienie

A ja podałem to jako prawdopodobieństwo.
Zresztą autorowi chodzi o pierwsze skojarzenie.O nic więcej.

2 polubienia

Hmmm…
Poznalem kiedyś dziewczynę…Piękną dziewczynę!Coś między Sophie Marceau a Jane Birkin.W wieku 22 lat,nie potrafiła skończyć podstawówki.Za to potrafiła spać po 16-20 godzin…
Czasem żyła jak MM a czasem w ogóle jej nie było…I te spóznienia…
Poznalem też jej matkę.Ledwie 4 lata starsza ode mnie.Wspaniała kobieta.Samotna matka z trojgiem dzieci i tym właśnie,enfant terrible w postaci Dorotki…
Zakręciłem się i przez dlugie miesiące nie potrafiłem sie odkręcić.Byłem jedynym mężczyną w tym domu,porzuconym kiedyś przez jakiegos kryminaliste-narkomana…
Jak sie po latach okazało,Dorota miała raka mózgu ale to wyszło na jaw 7-8 lat potem,gdy byłem już za granicą…I dowiedziałem sie o wszystkim wyłącznie dzięki fejsowi i to przypadkiem…
Dzis mam kontakt z jej siostrą która stacjonuje w …Irlandii.I ok. ale i tak w dalszym ciągu,jestem w szoku.
Reasumując,Dorocie praca nie groziła,jeśli tak to mogę ująć…

3 polubienia

Ja pytanie zrozumialam, co mysle o ludziach, ktorzy jesli nie ma obiektywnych przeszkód zużywają nieprawdopodobne ilosci energii, żeby udowodnić swiatu, ze do pracy się nie nadają. Wiecej, zapędzeni siłą dywersję będą siać. Żeby się ich pozbyto.
I ergofobia to nie jest…

1 polubienie

Może…Ale…Chyba ich przeceniasz.

To, co wiemy o kimś to jest często ułamek tego, co o nim mozna wiedzieć. Stąd uważam, tak trudna bywa praca osoby szukającej pracownika. No chyba, że szuka się tylko cytryny do wyciśnięcia byle taniej…

1 polubienie

Tacy zwykle bywaja przekonani, ze zostali stworzeni do celów wyższych.

1 polubienie

Wy możecie też wziąć pod uwagę, że praca i praca zarobkowa to nie do końca to samo. W pracy zarobkowej trzeba potrafić i dać rady wyrobić jakąś normę, natomiast w pomaganiu w gospodarstwie rolnym wystarczy tylko tyle, ile się potrafi i da rady.

Miej litość nad takim gospodarstwem!
Chyba bardziej się mylić nie możesz bo sam mylisz pracę z zajęciem terapeutycznym.

2 polubienia

Wiecie, że AI wie, że żmija to toksyczna osoba? :roll_eyes:

2 polubienia

Praca w gospodarstwie wg dobrych chęci? Ufff, nawet gęsi czy owce trzeba umiec paść, a dobry pies pasterski na wagę złota.
Łowny kot też.
Dobrze zorganizowane gospodarstwo nie toleruje bezmyslnosci i improwizacji.
Owszem jesli powołać się na Twoj przykład praca ma oprocz znaczenia terapeutycznego , jak pisze @collins02 (i to dla obu stron) rowniez konkretną wartość i ta powinna byc doceniona. Jak z dziećmi, które przez pomoc w domu dokładają swoją cegiełkę do jego funkcjonowania.
Ale to już temat na inna dyskusję. Z półki “socjologia”.

2 polubienia

Naprawdę? Gadanie z tym AI to jak ze ścianą, niestety ciagle jest to ulepszona wyszukiwarka i swietne liczydlo.