Witam. Jakie będą Wasze pierwsze skojarzenia? Jakie mogą być ku temu przyczyny? Co Wy sądzicie o takich osobach?
ee tam, każdy miał. No chyba, że żyje w Bieszczadach i na czarno wypasał owce. Nie da się nie mieć…
Pierwsze skojarzenie,faktycznie natychmiastowe!
To taki cwaniak albo typ,“miękkim dydkiem robiony”,na garnuszku u mamusi.
Ale może to być także osoba bardzo ale to BARDZO,niepełnosprawna.I to umysłowo bo ci fizycznie niepełnosprawni,zazwyczaj bardzo chcą być jak najbardziej normalni i żyć,na ile się da,tak jak inni.
Nie da się nie pracować. Mógł pracować na czarno i nie wpisywać wszystkiego w CV, zresztą nawet hrowcy radzą, żeby kroić CV pod ofertę Człowiek bez pracy ma zepsuty mózg-musi albo się uczyć, albo pracować, albo opiekować kimś ciężko chorym jak go zmusi sytuacja i nie zwieje albo kraść. może ten ktoś to dobry złodziej?
Znam taką. Matury tez sie nie chciało zdawać, bo męczy. Przeciwwskazań nie bylo.
Rodzice utrzymywali. Mial mąż, ale jakoś chętny się nie trafil?
Jak zmarli i głód zajrzał w oczy? To się za minimalną ulice zamiata, a wlasciwie w MPO czy jakiejs pokrewnej firmie sprząta.
I nagle praca najwazniejsza
A do osób i tu nie jestem wrogiem tego okreslenia - pań/panów domu, zajmujacych się “sprawami przyziemnymi”, podczas gdy druga osoba zajmuje się zarabianiem na zewnątrz? I jedna pracę drugiego docenia? I dba o zabezpieczenie partnera? Dlaczego nie? (nie: model patriachalny, matriachalny, patrner bluszcz czy inna mimoza lub inne gdzie dochodzi do uzaleznienia i przemocy finansowej lub roszczeniowej)
Pomyślałabym, że jest to matka wielodzietna, która pierwsze dziecię urodziła bardzo wcześnie albo że to wyznawczyni Allaha.
A mężczyzna? Że to mamusi synuś, więc nie musi, bo mamusia utrzyma.
Az tak bym nie uogólniala, ale faktem jest, że ciezkiej harowki jaką jest zadbanie o dom czy gospodarstwo za pracę się nie uważa.
A darmozjady to płci obojga bywają.
Zdziwila byś się ile wyznawczyn Allaha pracuje.
I niekoniecznie chuste na głowę zakłada , no chyba, że idzie do meczetu.
Koran zresztą tylko w dwóch surach wspomina o sposobie ubierania sie przez kobiety, w jednej mowi o zaslanianiu piersi, w drugiej ogolnie o skromności.
A zwczaj zakrywania głów , zwłaszcza a swiatyniach (nie liczac wiatru, mrozu lub nadmiaru slonca) to sięga jeszcze Mezopotamii.
Reszta to wymysly “kulturowe” nie mające duzo wspolnego z koniecznoscia.
Znam takich. To są niebieskie ptaki. A ci których ja znam są już po 50 tce i nie mają nawet 5 lat przepracowanych. Żyją z rodzicami i na rodzicach żerują. Czasem podejmą się jakieś pracy dorywczej albo zbierają złom.
Nic ich nie stresuje. Żyją z dnia na dzień.
Przyszłość będzie bolesna
Nie będzie, bo na starość dostaną jakieś zasiłki z naszych podatków. Będziesz kiedyś płacił na tych niuńków. I ja też.
@collins02, @joko, @Nunu, @okonek i @Devil.
A co jeśli ja dodam, że jest to osoba niepełnosprawna i pomagająca w gospodarstwie rolnym?
Niepełnosprawnym na pewno jest o wiele trudniej. Tutaj ważna jest aktywizacja z udziałem fundacji i instytucji
Czyli po omacku ale jednak,tak jak napisałem…
No to jakie ta osoba ma możliwości realnie mieć pracę?
Znajac tych kolesi to jakąś rentę alkoholową dostaną.
A to juz inna sprawa. A czy wystąpiono o rentę dla niej?
Poza tym mozna zdaje sie zgłosić do KRUS i “składki” płacić.
Bym pomyślał,że to z jakiejś nowobogackiej rodziny i nie potrzebuje pracować…no ewentualnie z rodziny królewskiej lub innej patologii…
Jeśli bym nic więcej na temat tej osoby nie wiedział, nic bym nie powiedział.
Zgadza się, poza tym, że najpierw nalezalo by zdefiniowac co to jest praca?
Przyjelo się, ze takie zajęcie, ktore wymaga wspolpracy z ZUS, ale czy aby na pewno?
Człowiek, który po tak skąpych informacjach wydaje etykietę na temat danej osoby z góry popełnia błąd. Przecież nigdzie autor pytania nie podał, że na przykład ten ktoś może być od urodzenia sparaliżowany, całkowicie umysłowo lub fizycznie niepełnosprawny.
Po prostu nie osądza się kogoś mając tak mało danych.
Nawet nie ma sensu dalej ten temat ciągnąć.
Jakże szybko ludzie dają się nabrać na tak proste pytania …