Sam uważam to za fanaberię, ale znam kilku użytkowników, którzy sobie bardzo chwalą. Kiedyś wyższe modele Philipsa miały tę funkcję, to też może mieć wpływ na zadowolenie użytkowników
To chyba to LEDowe podświetlanie tylnej części telewizora, którego barwa zsynchronizowana jest z obrazem na ekranie. Wymyślone i opatentowane chyba przez Philipsa.
Nie o kolorofony chodzi
Robiliśmy pięciowatowe lampki wieszane z tyłu telewizora, płynnie zmieniające jasność ale nie było to powiązane z treścią wyświetlaną na ekranie ani z dźwiękiem.
To jest patent Philipsa i nie jest to wcale nowe rozwiązanie, mój telewizor jest z 2007 roku (tak!) i ma te funkcje.
Bardzo ją sobie chwalę: po pierwsze jest mniejszy kontrast między ekranem a ciemnym tłem, a po drugie - sprawia wrażenie większego ekranu niz jest w rzeczywistości.