Co z dzieckiem które nie jedzie na zieloną szkołę?

Może być w domu w tym czasie?

1 polubienie

Przecież zielona szkoła nie jest po to, żeby nie jechać. Wszyscy jadą, bo rodzice na to czekają :star_struck: …gdy nie ma w domu dzieci to jesteśmy niegrzeczni…

3 polubienia

A co to jest zielona szkola? Cykl harmonijnych wykladow? To mozna zdalnie… I paprotke zahodowac w doniczce.

1 polubienie

To jest taka okazja do melanżu dla kochających rodziców. Jak oni pilnują, żeby zielona szkoła była, żyć bez niej nie mogo :frowning:

1 polubienie

W szkołach z którymi mialem do czynienia,zielona szkoła jest obowiazkowa i zwalniają od niej jedynie ważne powody.Zresztą nikt specjalnie nie szukał onych powodów bo to współczesna wersja szkolnej wycieczki.Wielka frajda dla dzieci i czasem jedyna taka w ciągu roku…
A to co robią dzieci nieuczestniczące zależy chyba od samej szkoły.Kiedyś takie dzieciaki dołączały do równoległych klas.Dzisiaj chyba mogą siedzieć w domu,nie wiem.Nigdy z tego nie korzystaliśmy.

4 polubienia

Za moich czasow byly kolonie, obozy harcerskie, zeglarskie, wędrowne (niektore to przypominly wsplczesna szkole przezycia :wink:), wyjazd do rodziny na wies i dla dzieci zostajacych w miescie polkolonie.
I obowiazkowo jedna dwu lub trzydniowa wycieczka szkolna.
Ale pozniej, od liceum to PTTK i sporo inwencji wlasnej.
Dla sentymentalnych dalej harcerstwo. A i jeszcze cos w rodzaju obozow sportowych - ale to nie dla wszystkich.
Jakos ta oferta szeroka byla, a dzieciaki mniej pod kloszem chowane.

2 polubienia

W mojej szkole chodziło się do innej klasy jak się nie pojechało na zieloną szkołą jeśli się nie chodziło to godziny trzeba było usprawiedliwić bo uznawane były jako nie obecność na zajęciach

2 polubienia

To jest wszystko pakiet spraw innych.Tutaj chodzi o zielona szkole która jest niczym parodniowa wycieczka szkolna która kiedyś była na ogół w maju lub na początku czerwca.
Zielone szkoły maja jednak często ten plus ze czegoś dodatkowo uczą.Moja córka miała kurs żeglowania i nurkowania, przez kolejne dwa lata.

3 polubienia

Czyli bardzo fajna inicjatywa.

1 polubienie

Czasy są inne.Skoro wycieczek już raczej nie ma to faktycznie, taka inicjatywa wypełnia lukę.I ,jak w tym przypadku, uczy czegoś wartościowego.Przez pewien rygor dzieciak ma coś na co sami byśmy się najprawdopodobniej nie zdobyli…

2 polubienia

o jakim rygorze kolega mówi? Nauczyciele jeszcze nie dostają broni z automatu, żeby tam przeżyć :thinking:

???
Takim jak choćby w sportowym klubie.

1 polubienie

A noto to tak