Co z tą sztuką?

Ten banan jak sie okazalo byl jadalny :joy:

2 polubienia

Takie rzeczy w “sztuce” i Sztuce dzieją się od lat. Współczesnym artystom chodzi właśnie o prowokację, szok, stawiają na daleko posuniętą oryginalność,deformację, postmodernizm : potem jakiś krytyk się zainteresuje: opisze, znawcy rynku podchwycą wystawią w swoje galerii wypromują, a potem ktoś za to zapłaci krocie, żeby gdzieś ulokować nadmiar kapitału. Podobnie było z jakimś szkicem [Banxiego] (którego bardzo lubię i który wydaje mi się jednym z bardziej strawnych współczesnych artystów): w momencie jak wylicytowano okrągły milion, niszczarka wbudowana w ramę pocięła dzieło na kawałki

1 polubienie

@collins02 Świetnie to opisałeś! :DDD

A wiesz, że ja widziałam film z tego performance: powiem Ci, że uznałam to za świetny pomysł!

@gra Bo to tak trochę jak z królem, który był nagi. Ale niektóre pomysły współczesnych artystów mi się podobają, nie wszystkie nazwałbym wielką sztuką, ale niektóre do mnie przemawiają…

Brudne pieluchy do mnie nie przemawiają, ale widocznie innym się to podobało, bo wystawę odwiedzali ;(

Bo wszystko już było i pozostaje igranie z tym co już jest… Ale gadamy o tym więc jednak dzieło to ma jakiś wydźwięk :full_moon_with_face:

@gra Raczej do tych, którzy nie mają potomstwa. Ale spójrz na to jak na kwintesencję macierzyństwa albo też biologiczną stronę natury ludzkiej😉

@gra Artysta pewnie siedziała zdruzgotana w domu, więc skorzystała z dostępnych środków, aby wyrazić swoją frustrację :full_moon_with_face:

@collins02 Chyba wolę te kartofle, niż performerkę, która “rodziła” lalkę Barbie, albo tę która siedziała na wystawie w akwarium wypełnionym kostkami lodu…

Ciekawa interpretacja :slight_smile: “Artystkę”, to jeszcze mogę zrozumieć, ale tych widzów? Przy takiej ilości brudnych pieluch, to na wernisażu chyba maski tlenowe rozdawali :slight_smile:

1 polubienie

@collins02 Nie wiem, czy ta pani była artystką (określenia cizia nie bardzo mi się podoba), ale między Bogiem a prawdą wpadłbyś na pomysł, żeby na oczach widzów obierać pyrki w Zachęcie? :smiley: Znam za to grafikę, która przedstawia rolę kobiety: siedzi sobie więc matka karmiąca, w pozie jakby trochę z Rafaela, a maleństwo niczym wampir wgryza się w jej krwawiącą pierś - to ja już wolę te kartofle! :slight_smile:
(jak znajdę to wrzucę - może ktoś kojarzy?)

1 polubienie

No, to juz horrorowate!

@gra Z tą sztuką współczesną tak trochę jest, istnieje mniej materialnie, a bardziej w sferze odczuć i interpretacji jakie wywołuje. Dzieło współczesne istnieje głównie w umyśle odbiorcy - jak to ładnie ujął kiedyś Tomasz Raczek…

To niemowle to taka alegoria.
Muzea i wiele klasztorow ma dzialy prohibidow, gdzie takii obrazek moglby byc uznany za wprawke przedszkolaka.

@collins02 @okonek @elsie Jeszcze tak apropos kartofli w Zachęcie i roli kobiety :wink:

2 polubienia

Odciaza… :grin:

2 polubienia