Zresztą co tu zarzucać babciom, jak mało co utopiłbym się razem ze starszą córką, którą wziąłem na plecy na Pilicy, a w pewnym momencie brakło mi sił i zaczęliśmy się topić. Uratowali nas letnicy, którzy to widzieli i wyciągnęli córkę, a wtedy ja sam wypłynąłem. Miałem trzeźwość myśli pod wodą, wiedziałem, że idziemy na tamten świat.
1 polubienie
Chciałeś dobrze, ale sam widzisz… zatem masz rację, nie ma co urągać na słabości innych.
A ja… mam na koncie jedną malutką uratowaną duszyczkę, którą wyciągnęłam z jeziora w ostatniej chwili…
Co prawda lata temu to było, ale było ! I liczy się
3 polubienia
Nie zapomnę, zabiorę ją ze sobą …
1 polubienie
Aszka,wymienimy sie bliznami poporodowymi???
2 polubienia
pępkami ???
1 polubienie
Ty to masz szczęście, że jeszcze żyjesz…
2 polubienia
Żyję, ale co to za życie… Szujowato nieharmonijne.
3 polubienia
Takie jak i moje!
2 polubienia