Zeby to sie tak dalo jak w tej cudnej piosence…
A moze sie da?
To wiedzą tylko nocne marki…Pająki i inne robaki…
I ci ktorych “nigdy nikt nie obudzil…”
Noc…
Inny wymiar…
Inna…krew?
A daj Ty spokoj z bezsennoscia! Mnie wywialo z lozka i…co robic? Jeszcze sie poloze, moze jak sie troche pomecze to zasne…
A ja lubie sie obudzic i…zdac sobie sprawe jak sporo mam jeszcze czasu.Na cokolwiek
Taaa, ale nie tak w srodku nocy…
No a niby kiedy???
Owszem,jesli czeka Cie cięzki dzień to lepiej sie wyspac…Ale jesli ma sie wolne,jak ja mam teraz,to pobudka o 4 rano,bywa cudowna
Wczoraj tak mialem…
Sniadanko,herbata,wiadomości,ksiazka…Zyc nie umierać!
O4 to w porzadku, ale teraz (dzis) to sie obudzilam o 2.!!!
Ta piosenka to niespodzianka
Wlaczylam z ciekawosci
Nie myslalam ze bedzie mi sie az tak podobac
Oj,jesli tego nie znalas to znaczy ze baaaardzo dawno nie bylo Cie w kraju na dluzej
Juz 35 lat prawie. I wyjechalam wcale nie dobrowolnie
Poza tym malo kontaktow z Polska z wielu wzgledow, miedzy innymi tutejsi Polacy sprawili ze odsunelam sie od wszystkiego co polskie
Ech,szkoda gadac…
W takich chwilach,czuje sie na serio,wybrancem losu bo polskość nigdy mi nie zaszkodzila…
Ale faktycznie,unikalem Polakow,10 lat temu.Unikalem JAK OGNIA!
Mieszkalem w takim tyglu,z cudowna Czeszką,trojka Polakow,Franuzką i trojka Anglikow…Plus portugalski debil.
I kazdego dnia,bylo mi wstyd za tych Polakow.Chamy niepospolite,głupki pozbawione jakichkolwiek horyzontów [poza najblizszym Tesco] i do tego cos,z czym mieszkac pod jednym dachem sie nie da.Ludzie ZŁOSLIWI…
Ja teraz na urlopie widziałem w hotelu 3 Polaków. Hotel nie był w kurorcie, lecz w mieście… więc ogólnie było więcej Hiszpanów niż innych nacji. Tylko oni mieli problem z wymogiem że do restauracji wchodzi się w długich spodniach. Ja myślałem że to kwestia kultury bardziej, ale jak widać nie. Kelner ich nawet nie wyprosił lecz zwrócił uwagę że taki jest wymóg, żeby na przyszłość wiedzieli… to jakimi słowami oni się odnosili po polsku do obsługi… to po prostu wstyd
Janusze z pipidówy…
Czasem odnosze wrazenie[na szczescie nie za czesto…] ze poza cyganami,to chyba naszym i ruskim,najczescie sloma z papci wystaje…
Ale,jest na szczescie druga strona medalu…
Jakies 3 lata temu gdy pracowalem w Milton Keynes,czekalismy w nocy na autobus ze Szkocji [National Express].
Stopniowo gromadzili sie na dworcu rodzice…Byl to bowiem jakis oboz na okolo 30 dzieciakow…
Kiedy autokar przyjechal,poszedlem oczywiscie"odnotować"i,jak zwykle,krotka gadka z kierowcą.
Oto w skrocie,co powiedzial:
“Fuck,Jersey…Na poczatku myslalem ze zwariuje ze strachu.30 dzieciakow to normalnie jest horror.A tymczasem…
To byl najspokojniejszy,najczystrzy i najfajniejszy kurs z Aberdeen jaki pamietam.Pelna kultura a nawet jeden na gitarze gral…”
Calkowicie sie rozbudzilem.Z dumy!
Mogę pożyczyć dziecko na jeden dzień, zapomnicie o bezsenności Ktoś chętny?
Ja na urlopach raczej unikam Polaków… jest o tyle łatwiej że oni mają inne hobby i podążają w innych kierunkach
Przerabialem to,kilkanascie lat temu…
Inna sprawa ze dzisiaj jestem starszy o tych kilkanascie lat i nie wiem,jakby mi to szło
A to sie zgadza calkowicie.Nawet nie wnikam w te ich"hobby" bo z tego co widze to jest to chlanie i tv…
Dodam do tego ze nawet w najmniejszym stopniu,nie wygladam jak Polak,co czesto ulatwia mi zycie.
Raz tylko,znowu w Milton Keynes,ktos mnie rozpoznal…Fajna z tego anegdotka bo ów,byl kompletnie pijany
Tego się nie zapomina, jakoś dał bys radę
Nie no…Pewnie ze bym dal
Ale inne zdrowie to tez fakt…
Czas nie czeka na nikogo…Ale tym sie nie przejmuj
No wlasnie, czasem jak sie slyszy to po prostu wstyd