A to zagadnienie pozostawiam już innym. Przecież ja te “swoje kratki” jestem w stanie matematycznie rozpisać i przekształcenia opisać.
Kolega niech nie marudzi, tylko daje kolejną pizzę, bo się przypali w tym piecu.
Nie obiecuję, ze zrobię. A bo ja tu sam jestem? Tyle mądrych ludzi tu a siedza cichutko…
Kolego, pogonic ich do roboty! W niedzielę!