Ćwierćfinał Martina Trevisan vs Leyla Fernandez

Moje obecne faworytki, spośród wielu innych.
Sam nie wiem na którą postawić. Bardziej utytułowana obecnie to Leyla, lecz Trevisan też gra przebojowo, a po wygranej pokazuje serduszka…

Właśnie mecz się zaczyna.

2 polubienia

Niestety, przez dwie najbliższe doby z kawałkiem, raczej nie będę miał możliwości oglądania RG. Siła wyższa.

2 polubienia

Początek meczu, Fernandez niedokładna przy swoim serwisie.
Dwa breaki dla Trevisan i pierwszy gem dla Włoszki.
Moc Trevisan, lecz walczeność Leyli, to ich bronie.
2:0 dla Włoszki. Chociaż Lyela walczyła.
2:1 wciąż dla Włoszki, chociaż gema wygrała z przytupem Fernandez.
3:1 siła uderzeń Włoszki robi swoje, tzn. zmusza do błędów
Twarz Fernadez dosyć łatwo pokazuje emocje, widać je i po wygranych punktach ale i też po tych przegranych, chociaż je dobrze kryje…
Fernadez serwuje i jest 30:40 dla niej teraz. Równowaga. Przewaga Kanadyjka. I własny serwis wybroniony.
3:2 wciąż dla Włoszki po jednym jej przełamaniu na początku.
Wrażenie mocniejszej sprawia Włoszka, lecz Fernadez zwyczajnie walczy do końca i ładnie jej wygrane piłki wyglądają.

Fernandez ma medyczną przerwę, coś nie tak ze stopą… robią jej masaż stopy i palców. Pewnie ma jakieś mikro skurcze. Ciekawie ta operacja wygląda. Teraz dostała plaster obejmujący stopę razem z czymś amortyzującym. Zobaczymy, jak będzie się jej biegać po korcie z takim wymysłem.

Powrót do gry. Martina serwuje i wygrywa.
4:2 i 5:2 dla Włoszki.
Fernandesz straciła swoje drugie podanie. I chyba trochę jej trudniej z tymi bandażami na stopie jest grać.

Włoszka pewnie zmierza do wygrania tego seta. 5:2 i 40:0 Siła kontra sile…, Fernadez pokazuje też swoją i wywalczyła równowagę.
6:2 pierwszy set dla Włoszki, która w tym meczu zdaje się być mocniejsza, zwłaszcza po przerwie medycznej dla Kanadyjki stało się to bardziej oczywiste.

Ja powoli się zbieram, mam nadzieję, że silniejsza i inteligentniejsza zawodniczka ewentualnie wygra ten mecz.
Naprawdę mam problem z wybraniem tej, która by powinna wygrać.

1 polubienie

A ja i tak muszę skończyć zaraz po 13 oglądanie, bo… wiadomo, też siła wyższa.

Drugi set.
1:0 dla Fernandez po własnym serwisie.
1:1
2:1 dla Leyla Fernandez, która zdaje się zapomnieć o swojej stopie… To dobrze, bo gra może się podobać.
Przewa, ale teraz na pewno dla mnie.

Byłbym zdecydowanie za Trevisan którą zdążyłem polubić ale…Musialem wreszcie troche odespać :innocent:
To jak sie skończyło?

1 polubienie

6:2;6:7;6:3 dla Martiny! Brawo!
I teraz Martina trafi chyba na jedna z amerykanskich murzynek.To moze być niezła strzelanina!

1 polubienie

Nie miałem okazazji zobaczenia dalej meczu, ale po grze Trevisan można było liczyć na nią, że wygra.

Później były dwa mecze, których wyniki bardzo mi się spodobały.
Zverev wygrał z Alcarazem, skrót pokazał jak trudny to był przeciwnik.
Oraz późno w nocy Nadal wygrał z Djokovicem, nie widziałem nic z tego, lecz radość wypełniła mi serce. Podobnon tłumy wygwizdywały Novaka podczas całej gry.

1 polubienie

Pierwszego nie widzialem…
Ale powiem Ci ze mecz Nadala z Djoko to był kosmos absolutny!!!
Przypomnialy mi sie legendarne mecze Nadala z Federerem,ok. 15-16 lat temu.Musialem zrobić tutaj ciszej bo aż mnie podrzucało po niektórych wymianach…
Sam nie wiem…Czy ten Nadal sprzedał dusze diabłu?
Zawsze w pojedynku,jeden wygrywa,drugi przegrywa…Myśl złota a’la K.Górski :joy:
Ale Nadal robi to jakoś tak że przysłania nawet moje wspomnienia z Borgiem,Panattą,Samprasem czy Mc Enroe.Jest we wszystkim szybszy,silniejszy…Do tego ryzykuje jak jakiś wariat!
KONIECZNIE zobacz choć skrót!
Ten młodziak odpadł ze Zwerewem więc status quo w meskim zachowane.Tutaj jednak łatwiej obstawiać niz wśród pań…

1 polubienie