Ojej, gdzieś fruwa w chmurach.
To sie trochę inaczej nazywa.“Trwałość pamięci”[ jeśli mnie pamięć nie myli ]
Nie.
Dla mnie czas to obecnie,wylacznie coś uciekającego i to bardzo szybko.Inna sprawa ze nigdy nie zastanawiałem się,jak to zilustrować…
Czas to jedno z tych pojęć, co do tej pory nie ma precyzyjnego określenia.
Tak więc u mnie raczej on mniej wyraźnie wygląda.
Tak, trwałość “Trwałość pamięci”.
Ja też się nie zastanawiałem, ale obraz i pomysł ciekawy.
To zupełnie nie moje malarstwo ale akurat wyjątkowo ten obraz, bardzo mi się zawsze podobał…Taka skrotowosc myśli,bez narzucania własnej interpretacji…
dla mnie na pewno, odbierany intuicyjnie, nie jest wartością stalą…
Dali mial sporo fajnych pomyslow, tylko trzeba go dawkowac ostroznie - nadmiar grozi bolem glowy.
Dla mnei również.
Nie czuje się fachowcem w odniesieniu do współczesnego malarstwa czyli mniej więcej,ostatnich 100 lat.I pewnie dlatego wybrane malarstwo Dalego podobnie jak kombinacje Warhola,robia na mnie wrażenie sztuki użytkowej.Powyzszy obraz sprawdza się jako okładka płyty,ksiazki…Widziałem tez papier pakowny o tym wzorze.Czyli zupełnie jak u Warhola z tym ze on robił to celowo.
Moze to kwestia symboliki
Popkultura wchłonie wszystko
Faktycznie,wystarczy chcieć…Jako wróg post modernizmu, nie jestem tym zachwycony…
kolego gdzie Andy, a gdzie Dali?
Warhol to mógłby Dalemu buty czyscic i to pod fachowym nadzorem zawodowego pucybuta.
albo ja tak odbieram amerykanska sztuke?
Kompletnie nie o to chodzi.Poza tym sztuka to nie sport i wartościowanie typu,“kto lepszy” to ślepy zaułek…Bez najmniejszego sensu.
pewnie, ze sztuki nie bedziesz wartosciowac przy pomocy stopera czy rozmiaru - mi chodzi o to ulotne wrazenie - jak patrzysz to albo sie podoba, albo nie.
Warhol to przereklamowany projektant przemyslowy - z braku ciekawszych dokonan (w koncu USA to mlode panstwo) podniesiony do rangi sztuki. na bezrybiu…