Bo spontaniczność ma chyba to do siebie, że działamy pod wpływem impulsu? Idziemy na całość. Brak hamulców często kończy się dla nas nieciekawie.
We mnie jest pewien rodzaj wigoru, witalności, radości życia, ale analizowanie wszystkiego przed, powoduje zachowawcze styl życia.
Niektórzy twierdzą, że podcinam im skrzydła z tego powodu.
W życiu jego nie unikniemy.
Dlatego napisałam, że po śmierci chcę “odpocząć”.
Działać zawsze trzeba. Dobrze, czy źle okaże się później.
Lepiej coś zrobić i później tego żałować, niż żałować, że się czegoś nie zrobiło.
Nie dalej jak przedwczoraj pisałaś, że to Twój Stary podcina Twe skrzydła ?
.to Wy jakieś nieloty jesteście.
No tak. Ale u mnie automatycznie zapala się czerwone światło, słyszę podszepty- nie rób tego!
Ja tam w spornych sytuacja prąd wyłączam, nie dopuszczając do zapalenia jakiegokolwiek światła.
Tak. On mi to samo zarzuca.
Tyczy się to innych dziedzin życia.
Bo widzisz. To co kiedyś było u mnie wielkim walorem, po latach uznał za wadę nad którą musi popracować.
A że ja mam tylko wygląd słodki…
Mężczyźnie chyba łatwiej to przychodzi?
To Stary zmiennym jest.
A myślałem, że dotyczy to tylko kobiet.
.bliźniak pewnie.
Samotności i umierania.
Oraz umierania w samotności.
Nie. Ale dość o tym
Samotności, w jakim sensie?
@Devil nie pękaj. Mam coś dla Ciebie.
Z prawem jazdy bez trzymanki
No widzisz, takie życie- musimy konfrontować się z samym sobą i swoimi lękami oraz lękami innych osób, krocząc niekoniecznie krętymi ścieżynami przeszłości, ocierając się jednocześnie o ego IZM też innych. Nie warto się poświęcać …aż tak bardzo… choć na ówczesny czas było warto…
Dziś w nocy zerknęłam na zegarek była 3:26 ( to data urodzin kogoś kogo sympatią nie darze), po kilku… CIĘŻKICH chwilach zerknęłam raz jeszcze była 3:40 a potem przyszło wyzwolenie sen… i znowo to pytaMY zasrane…
Możesz po mnie jechać… przyjmę wszystko… nawet to, na co miejsca już brak… ale czy to coś zmieni? NIEkoniecznie
Oj tam nie obrażam się… za nieprzestrzeganie “zasad”.
Ciągutki masochistyczne?
Z tego wynika…
Ja do tego nie dopuszczę wezmę sznur i drabinę…
Zostaw go. Zarobiony jest.
Dałem mu diablicę.