Byłem przed chwila w sklepie rowerem więc ubrałem się wygodnie i lekko (jazda rozgrzewa a w sklepie jest ciepło).
Ubrałem się tak by było mi wygodnie i bym fajnie się czuł…
Akurat wszystko pasowało fajnie kolorystycznie…
I te zawistne spojrzenia ludzi… Żyć się odechciewa…
A miałem na sobie spodnie za niecałe 70 zł. Nawet nie wiem jakiej marki. Tyle kosztują nowe spodnie mundurowe, pustynne. Moje spodnie juz nie są nowe ale mało noszone.
Podkoszulek za 11 zł (jak był nowy). Tyż nie nowy. Po kilku praniach…
Bluzę za niecałe 100 zł. Markową UA (Under Armor).
I już nie nowe buty NB (też jedne z najtanszych, kosztowały nowe prawie 170 zł).
Całość za jakieś smieszne pieniadze. Ile? 350 zł… Dobre buty czy spodnie kosztują więcej…
Skąd w Polakach taka zawiść??
Mam dużo ubrań. 90% bardzo orginalnych, rzucajacych się w oczy i kupionych własnie za takie śmieszne pieniadze. Lubię w wolnym czasie bobuszować w sieci i kupić sobie fajny ciuch. Który mi sie podoba. I znajduję często okazje.
Tylko ten nasz naród. Zawistny, zazdrosny…
Całą radość odbiera z życia…
W Polsce norma.
Sorki ale ofery naszych sklepów są gów…ne.
Markowe ciuchy są bajońsko drogie. W sieci bez problemów nówki kupuję za 30-40% ceny sklepowej. A wybór wzorów i kolorów 10 x większy…
A tania odzież wywołuje o mnie odruch wymiotny. Jakością. I ceną…
Typowy Polak nie skąpi sobie codziennie na paczkę fajek (15 zł) , 1-2 małpki (po 5 zł jedna, to 100 ml alkoholu 30%) i 4-pak piwa (tego co akurat w promocji, zwykle po 10 zł, dokładniej 9,99 zł).
Czyli na gówno… wydaje 30-35 zł dziennie minimum.
Miesięcznie około 1000 zł…
Rocznie 12 tys…
SMOK nie pali (no 2 paczki rocznie) i prawie nie pije…
I zarabia…nieźle (jak na Polskę). Więc ma czas szukać i stać go na rzeczy niebanalne.
A że nie jest szpetny, wręcż odwrotnie , i pomimo 44 lat wygląda na 10 mniej (co najmniej!). Więc typowy Polaczek go nie lubi…
nie wiem, ale poniewaz tez czasem w necie buszuje to wiem czym to pachnie jak w Polsce ubierzesz sie oryginalnie (jak nie nazwa cie dziwadlem to masz duzo szczescia, a zawisc w oczach czesto swieci jak dwie latarnie morskie) - moze polski kompleks Pewexu, bazaru Rozyckiego czy komisow z tureckim szajsem jeszcze z ludzi nie wyparowal? Tam bylo drogo i inaczej, co przy owczesnych cenach dolara moglo nie dziwic, ale dzisiaj? kiedy naprawde w naziemnych czy internetowych sklepach mozna duzo upolowac? tylko trzeba chciec, a nie miec podane na tacy? (choc ta taca to juz wyjek google sie zajal, wiekszosc spamu w skrzynce to reklamy ciuchow i butow, przynajmniej u mnie)
Może jesteś TAKI PRZYSTOJNY,że wszystkim dech zapiera.
Nie widziałam Cię-mogę taką wersję przyjąć.
Wątpię,czy ludzie zazdroszczą innym ubrań
raczej oglądają i tyle.
Chyba ,że czujesz się MODELEM-WIESZAKIEM ,heh
SMOK-MODEL:
jaka teczowa zaraza? to byli chlopcy z WOT. przeciez kolega wyraznie pisze, ze stroj byl w stylu bojowym, a dodajac jeszcze wczesniej opisywany przez niego system zabezpieczen pojemnika na dokumenty i pieniadze to faktycznie taki “ochotnik” mogl naszego @SMOK.Maciej znielubic od pierwszego wejrzenia.
Bo masz być zwykły, szary i biedny. Masz być dziad i masz mieć gorzej od janka i grażyny.
Zwykła zazdrość. Polacy nie lubią inności. Nie znają się też na modzie.
Ja noszę czarne koszulki/bluzy z kapturem z wielkimi motywami w stylu czaszek, aniołów, demonów. Nadruki są z przodu i z tyłu. Reakcje ludzi są raczej negatywne. Szczególnie tych po 40-tce. Młodzież też się gapi ale w ich spojrzeniach widać ciekawość. Poszukiwanie inspiracji. Nie widać zawiści, podejrzliwości (satanista!) i zgorszenia.
Musisz się do tego przyzwyczaić, nabrać dystansu, olać.
Moim zdaniem nasz ubiór odzwierciedla to kim jesteśmy, jak się czujemy, do czego dążymy.
Na ulicy panuje generalnie szarzyzna i smutek. Nie uśmiechamy się. Obcy jest potencjalnym zagrożeniem. Kolorowy patologią.
Większość ludzi na rowerach nie ma nawet odblasków i kasków a to absolutna podstawa. Dbamy tylko o pełną lodówkę, ciepłe łoże, passata z komisu, proboszcza i wypasiony telefon. Bezpieczeństwo nas nie interesuje podobnie jak sport. Na rowerze tylko do warzywniaka.
Nie wierzę w to, że był to zawistny wzrok. NIE WIERZĘ! Raczej myślę, że jesteś przewrażliwiony, a wzrok oznaczał coś zupełnie innego. Ja np. zupełnie nie zwróciłabym uwagi na markę sportowego ciucha. Co niezwykłego może być w jakiejś koszulce, czy spodniach? Przeciętny Kowalski nie doceni Twoich marek.
Za granicą pod tym względem z naszymi rodakami jest jeszcze gorzej. Grunt to się nie przejmować i robić swoje - też lubię się czasem do sklepu ubrać po prostu wygodnie, a nie jakoś odwalić szczególnie i mam gdzieś co inni o tym myślą
Czasem z pewnych sytuacji, które w teorii powinny skrępować czy coś to sam się później, gdy jestem sam i to analizuję to się z tego śmieje xd
ani tak, ani tak - podejrzewam, ze po prostu oryginalnie.
i co najgorsze pewnie bylo to okraszone radosnym usmiechem, co dla wielu ludzi jest nieprzyzwoitoscia.
Widzę że smocza wyobraźnia potrafi być malownicza.
Jedzie Smok na rowerze, pilnie się rozgląda patrząc mijanym ludziom wnikliwie w oczy. Wszak ubrałem sie w same markowe ciuchy. Stare bo stare ale markowe. Przechodnie-widzowie muszą to widzieć, a jak, rozpoznawać i niewątpliwie zawiścić. Muszę jechać szybko bo jeszcze mi coś zedrą z grzbietu.
Jak człowiek takiego Smoka napotka to najlepiej spuścić oczęta i iść swoją drogą, wszak nic się nie stało. Smok jak smok, niech sobie pedałuje.
Dziwne
, i pomimo 44 lat wygląda na 10 mniej (co najmniej!). Więc typowy Polaczek go nie lubi…
