Czy Chat GPT pomógłby w bardziej merytorycznym działaniu różnych forów?

Czy komputerowa działalność takiego czatu w forach, mogłaby uratować ich istnienie.
W pewnym sensie taki czat widziałbym jako intelektualny doping, częstokroć bylibyśmy zdumieni odpowiedziami, które są już dostępne w przestrzeni internetowej, problemem jest tylko ludzki czynnik, tj. lenistwo intelektualne, które powstrzymuje ludzi od znalezienia najlepszych z możliwych odpowiedzi.

Moje podejscie do tego typu programow? To nie lepiej pogadac z psem sasiada?

2 polubienia

Pod warunkiem, że pies jest cyborgiem…

Nie wiem czy system nieprzewidywalny jakim jest pies mozna porownac z przewidywalnym jakim jest chatbot, ale kundel tego gadajacego pudełka zwanego tu Alexa slucha. Przynajmniej jak dostaje podstawowe polecenie typu spacer. Od razu melduje sie ze smycza w zębach. Sadystami nie bylismy, na spacer poszedł.
Co nie zmienia faktu, ze mam co najmniej sceptyczne podejscie do wszelkiego rodzaju “sztucznych inteligencji” i “aplikacji”
Samopowielajace, uczace sie oprogramowanie z nieograniczonym dostepem do informacji? Dosc niebezpieczna zabawka. O ile to mozna zabawką nazwać?
Fakt, poziom komplikacji moze przyprawic o zawrot glowy, ale ile mitow czy innych legend mowi o tym jak lalkarz zostal lalką? Zamieniajac die rolami ze swoim dzielem?

2 polubienia

Wchodzimy w świat science fiction, który odkleja się od rzeczywistości. Tylko, że my żyjemy już w bardzo przesyconej technologicznie rzeczywistości, i tym samym, można na nas przez nią wpłynąć. Podejmujemy decyzje i odpowiedzi coraz mniej połączone z życiem.

Oczywiscie, ze tak.
Ludzkie zmysły latwo oszukac, co od zarania ludzkosci wykorzystuja roznego rodzaju iluzjonisci, hochszaplerzy i psychopaci.
Siła przekazu i propagandy? To nie zaczelo sie od Goebbelsa.
Tylko, ze postep techniczny spowodowal, ze zaczelo miec to wymiar masowy.
Polaczenie “talentów” kuternogi, Hitlera, dostępu do amfy w postaci Pervitinu traktowanego jak cukierki. Zreszta I polowa XX wieku oprocz galopujacego postepu technicznego w zakresie sterowanego przekazu informacj to bardzo beztroskie podejscie do wszelkiego rodzaju uzywek i pochodnych opioidów, a czort wie co tam jeszcze probowano zsyntetyzowac? I co dzieje się dzis w laboratoriach?
Fenomen tzw. portali spolecznosciowych polega glownie na tym, że zwalniaja z myslenia.
Nie wiem ile wpisow to kopiowanie tych samych tresci lub schematow, bez zastanawiania sie nad ich treścią.
Epoka for i portali tematycznych pod tym wzgledem jednak (o ile nie byly to typu pogwarki z magla czy siłowni) wymagały troche dzialania.
Fakt, duża część tego przeniosla sie do grup na FB, ze wzgledu na lepsza technologię i teoretyczną bezplatnosc. Tylko zanim zaczniesz pisac tam gdzie chcesz to po drodze jestes bombardowany tysiacem glupot, od ktorych można odcisków na mózgu dostać. To tez cena.
Niewidzialna ręka rynku? Czy swiadome dzialanie monopolistow obliczone na maksymalny zysk?

2 polubienia

Zabójcą forów to są przede wszystkim grupy dyskusyjne na portalach społecznościowych (np. Facebook), ale też ochrona tych forów przed botami, w tym również przed botami indeksującymi wyszukiwarek.

Moim zdaniem sztuczna iteligencja może pomóc w uzyskiwaniu odpowiedzi, ale nie opinni.

2 polubienia

Wsiądzie tam gdzie są zera i jedynki może pomóc sztuczna inteligencja

Grupy na FB to kosekwencja upadku for, nie bezposrednia przyczyna.
Wiele for upadlo, bo teoretycznie bezplatne byly nieoplacalne, domeny zmienialy wlascicieli, a ci czesto pozbywali sie nierentownych for, nastepowalo to lawinowo - z duzych, gdzie “poszkodowanych” bylo tysiace to NK, choc ci to lojalnie pol roku wczesniej uprzedzili, że interes zamykaja czy stare Pytamy, (tu to chyba wszyscy pamietaja dlugotrwala agonię?)
Sa jeszcze fora gdzie oplata jest rzedu kilkaset zlotych rocznie a aktywnych uzytkownikow kilku czy klikunastu. Zwykle sa to maniacy znajacy sie z lat świetności.
Kiedys je zakladali, kolejne przeprowadzki, az w koncu dom spokojnej starosci.
Ja jestem na takim kocimaniackim, czwarta przeprowadzka od 2007 czy 2006? Aktywnych z szesc osob, jedna z nich prowadzi tez grupe na FB. Kocia oczywiscie.
Samych prob ratowania pytamy przeprowadzką na FB tez bylo kilka przecież?
Jeszcze trochę wiekszych for majacych wczesniej sponsorow trwa, ale ruch tam bywa niewielki.
Co do szamboterii jako rozwiazania? No nie da sie ukryc, że jej poziom to chyba gorzej bywa niz na FB, tam grupy maja cos w rodzaju moderatora. W kazdym razie ja tam zajrzalam na poczatku i tyle mnie widzieli.

2 polubienia

A jak sa same zera? :wink::rofl::rofl:

Oczywiście, że lepiej, przynajmniej wiemy z kim rozmawiamy.

1 polubienie

Kot tez sie nada…:joy_cat::joy_cat::joy_cat:

1 polubienie

Raczej nie uratuje. Ciężko jest zdobyć popularność strony wśród userów.
Tak samo jest z moim blogiem, odwiedza go tylko garstka.

4 polubienia