Nawet nie pomyślałem o tych bufonach
Ale takie typy podczepiające sie pod mody,wyobrazenia,“tryndy” to nie nasz wynalazek.Obserwuje to przez cale,dorosle zycie…
Bos kolego optymista.
Ja jestem bardziej pesymistycznie nastawiona do swiata
???
No tak…Ale nie łapie,na czym akurat tutaj ma polegac moj optymizm…
Ze nie zauwazasz bufonow na przyklad…
Owszem,staram sie jak moge…
Ale nie zawsze mi sie to udaje…Mam w glowie kilka "archetypów"z przeszłosci i to czasem jednoczesnie i męczy i daje lepsze pojecie.Ale przede wszystkim wskazuje na pewną ciągłość…
Jak ktoś czyta tanią propagandę to inteligentny nie jest
Dlaczego?
Ze wszystkim trzeba sie zapoznac.
Jak to mawiaja? Jezyk wroga trzeba znac.
Tak mawiala moja babcia ale…rosyjskiemu nie dala rady.Dla czlowieka z Zachodu to ich pismo bliskie obrazkowemu,zawsze bylo kłopotliwe.
Zapoznawanie bywa bolesne.Kupilem dwa razy w zyciu tzw.“gazete polską”.Raz jeszcze przed Smolenskiem i wtedy bylo to dosyć ciekawe doświadczenie.
I drugi raz,powodowany jakąs reklamą dotyczącą wypowiedzi krajowego muzyka…Oczywiscie napaliłem tym w piecu ale efekt bardziej dlugofalowy polega na tym ze nie mam juz ochoty dalej sie"zapoznawać"z tym poziomem.Poziomem agresji na ogół…