Czy czytanie gazet

Nawet nie pomyślałem o tych bufonach :roll_eyes:
Ale takie typy podczepiające sie pod mody,wyobrazenia,“tryndy” to nie nasz wynalazek.Obserwuje to przez cale,dorosle zycie… :thinking:

1 polubienie

Bos kolego optymista.
Ja jestem bardziej pesymistycznie nastawiona do swiata :wink:

???
No tak…Ale nie łapie,na czym akurat tutaj ma polegac moj optymizm… :thinking:

Ze nie zauwazasz bufonow na przyklad…

1 polubienie

Owszem,staram sie jak moge…
Ale nie zawsze mi sie to udaje…Mam w glowie kilka "archetypów"z przeszłosci i to czasem jednoczesnie i męczy i daje lepsze pojecie.Ale przede wszystkim wskazuje na pewną ciągłość…

1 polubienie

Jak ktoś czyta tanią propagandę to inteligentny nie jest :wink:

1 polubienie

Dlaczego?
Ze wszystkim trzeba sie zapoznac.
Jak to mawiaja? Jezyk wroga trzeba znac.

3 polubienia

Tak mawiala moja babcia ale…rosyjskiemu nie dala rady.Dla czlowieka z Zachodu to ich pismo bliskie obrazkowemu,zawsze bylo kłopotliwe.
Zapoznawanie bywa bolesne.Kupilem dwa razy w zyciu tzw.“gazete polską”.Raz jeszcze przed Smolenskiem i wtedy bylo to dosyć ciekawe doświadczenie.
I drugi raz,powodowany jakąs reklamą dotyczącą wypowiedzi krajowego muzyka…Oczywiscie napaliłem tym w piecu ale efekt bardziej dlugofalowy polega na tym ze nie mam juz ochoty dalej sie"zapoznawać"z tym poziomem.Poziomem agresji na ogół…

3 polubienia