Czy dzisiaj wszyscy się rozstają albo kłócą?

I tak rozumiem.

1 polubienie

Czas leczy rany …

2 polubienia

Wypij ciepłe mleko, to szybciej zaśniesz. Jutro świat nie będzie wyglądał tak źle. To tylko w pierwszej chwili wszystko się wali. Potem jest już spokojniej. Zajmij czymś myśli. Może włącz jakiś film albo ciekawy program. Niczego nie wymyślisz a tylko się rozżalisz bardziej. Myśl o czymś innym jeśli dasz radę.

3 polubienia

Oglądam “Roztańczony narodowy” :smiley:

1 polubienie

Nieprawda, Nie leczy. Tylko je rozjątrza. Blizny ciągle się otwierają. Każdy został kiedyś zraniony i musi z tym żyć. Po prostu przyzwyczajamy się do noszenia w sobie cierpienia. Przyzwyczajamy na tyle, że gdyby znikło, dziwnie byśmy się czuli. No chyba, że czasem cierpienie było złudne lub płytkie. Wtedy faktycznie czas je uleczy. :no_mouth:

4 polubienia

Swoje musi pocierpieć, to dobrze będzie świadczyć o jej człowieczeństwie , my możemy ja rozweselić , przynajmniej spróbować.

1 polubienie

@joko , nie wiem jak to jest być odrzuconą przez faceta , z utraconą miłością do niego , ale wiem co to znaczy cierpieć po utracie kochanej osoby ( śmierć) .

2 polubienia

Znam jedno i drugie. Jakoś to jest. :no_mouth:

2 polubienia

Nic nie jest przesądzone, tylko kwestia dotyczy tego, czy po tym, co zostało powiedziane da się jeszcze coś z tego uciągnąć i czy warto?

2 polubienia

@anon75849589 Znam ten typ kobiety ,mam taka w domu.
Nie uznaje pieknych slow,nie oczekuje slownych zapewmien,ze ja kocham.czasem bywa szorstka.
Ale nie zamienil bym na inna.
Jestesmy razem 36lat,rozumiemy sie bez slow.
Po co wiele mowic,slowa sa ulotne,licza sie czyny.

4 polubienia

Więc śpij dzisiaj spokojnie. Ja popłaczę. Za nas obie :cherry_blossom:

3 polubienia

@Ajko Tylko rozmowa na spokojnie,moze wykazac,czy warto.
Czlowiek w nerwach,mowi wiele niemilych slow,ktorych potem zaluje.
O tym trzeba sie przek9nac,czy zaluje,
Wtefy bedziesz wiedziec,czy warto.

2 polubienia

@joko , więc wiesz , że po utracie rodziców człowiek nigdy o nich nie zapomni , jesteśmy ich częścią , mamy nierzadko coś z ich charakteru i wyglądu .
Gdyby jednak facet odrzucił moją miłość w chwili , kiedy się tego nie spodziewałam , łzy bym za łajzą nie uroniła.

1 polubienie

Dziękuję. Nie płaczę. Chyba czekam na jakieś rozwiązanie. Może wielkie przeprosiny, może bicie w piersi, może coś miłego… Zawsze byłam optymistką. Może to jest po coś? Może czeka mnie coś dobrego? Nie wiem, co będzie jutro?

2 polubienia

Tak @Leone_Marco , mówiłeś mi kilka razy , że czasem przypominam Twoją żonę.
Ja potrafię kochać do bólu , nie lubię tylko niepotrzebnego ciuciania, miziania przy ludziach , obsciskiwania itd . Mimo iż w wielu sytuacjach trzymam faceta na dystans , potrafię w odpowiedniej chwili pokazać swoje oddanie , wierność i namiętność.

3 polubienia

A poza tym nie chcę być sama z tymi myślami, więc cieszę się, że jesteście. Dzięki.

3 polubienia

Jutro będziesz miała inne spojrzenie na sprawę :kissing:

2 polubienia

Wiem i tego się boję, bo teraz jestem jeszcze jakoś dziwnie spokojna, ale już trochę zaczynam się bać.

1 polubienie

Trudno mi cokolwiek powiedzieć , nie wiem w czym rzecz , oczywiście nie nalegam na więcej, powiesz nam ile chcesz.
Jeśli problem odnosi się Twojego związku , to my raczej w niczym nie pomożemy, nie z braku chęci, to musi się rozwiązać z wyłącznie Waszym udziałem.

2 polubienia

I to o8m zdaniem jest najwazniejsze.
Miziac,to my sie mozemy pod kolderka))
A w zyciu potrzebne sa konkrety.

3 polubienia