Czy jak w życiu coś się wali, to automatycznie trafiamy na takie tematy np. w telewizji? Właśnie oglądam “Królowe życia” i tam jeden bohater został porzucony, drugi też rozstał się z kimś…
Nie. Takich tematów jest w media na co dzień bardzo wiele, ale jeśli dotyczy to nas bezpośrednio, to siłą rzeczy zwracamy na to większą uwagę.
A co się stało Żabko?
Kłótnie to normalna rzecz , im więcej uczucia dajemy , tym większe wymagania mamy , niestety nie zawsze nasze życzenia się spełniają.
Mega poważne tąpnięcie.
Nie.Tak bylo zawsze.Ale telewizja dziala wolniej niz zycie.
Ojej, trzymaj się, pracuj nad tym, będzie dobrze!
dziękuję
Życiowa prawda…
Nie przeżyłam ( jeszcze) odrzucenia , jeśli się to zdarzy , pewno całą winę wrzucę na siebie .
dlaczego?
Ktoś Cię skrzywdził? Przytulam. Współczuję.
dzięki Krótko mówiąc, bez wprowadzania w szczegóły “wyszło szydło z worka”.
Bo wiem jaka jestem , może mi w to nie uwierzysz , ale nie potrafię zabiegać o faceta , jeśli jakiś chciał nawiązać bliższy kontakt , wszystko było w jego rękach.
Mężowi nadal nie ulegam na każde kiwnięcie, to nie jest z mojej strony jakąś taktyka , ja taka byłam zawsze, trochę jakby zimna baba , ale mam ( podobno) w sobie “coś” co sprawia , że mimo to można mnie pokochać , to jednak musi być “silny” i zdecydowany facet.
i tak trzymaj! skoro z Tobą jest, to znaczy, że tego chce albo umie to znieść po męsku
Od razu w ramach rewanzu,mam na mysli cudny tekst Marii Peszek o samotnym tacie…
I to tyle…
Rzadko nie wiem co napisać. Nie wiem, jak Cię pocieszyć, ale… trzymaj się. Jakoś powoli będzie lepiej.
Byłam taka przed ślubem, wiedział jaką jestem kobietą , nie zmieniłam się , to nie jest tak , że miłości okazać nie potrafię , jak pokocham to do bólu , potrafię być zmysłowa i namiętna , ale nie przez 24 h i trzeba sobie na to zasłużyć.
Z drugiej strony potrafię zrozumieć faceta , że czegoś nie chce , lub ma ochotę na coś .
Pogmatwane to wszystko , nie potrafię pisać o tak osobistych sprawach.
Dziękuję. Sama nie wiem co myśleć i co z tym zrobić. Chyba jak w Przeminęło z wiatrem pomyślę o tym jutro. Bo nie wiem, co będzie za chwilę, co będzie jutro. Nie wiem, czy zasnę. Nie wiem, co czuję, co będę czuć. Co się wydarzy? Kto się odezwie?