Czy elastyczność ciała przekłada się na elastyczność psychologiczną?

…jak twierdzą naukowcy…

2 polubienia

Nie. Ja nie lubiłem w-f a myśleć kreatywnie potrafię :wink:

3 polubienia

Elastyczność to nie to samo co w zdrowym ciele zdrowy duch :wink:

2 polubienia

na pewno sprawnosc ciala na podjecie decyzji kiedy i jak szybko uciekac wplyw ma :slight_smile:

1 polubienie

Doslownie nie - jak pamietam z tego co mnie uczono
W organizmie wszystko jest ze soba powiazane - ale jak dokladnie to tu zdania sa rozne
To jak organizm funkcjonuje ma wplyw na psychike i odwrotnie
Istnieje zwiazek z psychika i organizmem ale nie taki doslowny jak w pytaniu.
Chyba ze naukowcy cos tam odkryli. Nie znam najnowszych badan na ten temat

1 polubienie

W zdrowem ciele…, zdrowe cielę…

4 polubienia

Co rozumiesz przez elastyczność psychologiczną? To pierwsze (fizyczną) mam na pewno, bo jestem typową “gumą”, czyli mam naturalne predyspozycje do silnego rozciągania się, np. szpagat czy mostek bez problemu przychodzą mi nawet bez rozgrzewki, bo to dla mnie nie jest jakiś nienaturalny ruch, do tego mam przepiękne przeprosty wszędzie, gdzie się da :stuck_out_tongue:
A co do tej elastyczności psychologicznej, to nie wiem, czy ją mam (bo nie jestem pewna, co to).

sa tzw. ludzie gumy - ale to ponoc jakas mutacja genetyczna czu inne “cus”

1 polubienie

Heh. No tak! Człowiek giętki ma większe szanse na ucieczkę,walkę, zmianę swojej sytuacji życiowej, odbicie się od dna…

Moim zdaniem elatyczność psychologiczną trzeba wykształcić w skutek trudnych sytuacji w życiu

A Jacy naukowcy tak twierdzą, jeśli można wiedzieć :wink: ?

1 polubienie

A Jacy naukowcy tak twierdzą, jeśli można wiedzieć :wink: ?

1 polubienie

Wychodziłoby, że możliwe, że to mam :sweat_smile: bo jestem typową “gumą” i mam wszędzie przeprosty, po jednokrotnym “normalnym” skręceniu stawu skokowego górnego zaczęłam też sobie go regularnie skręcać nawykowo, boli mnie kręgosłup, jak za długo siedzę w jednej pozycji i wali mi, jak długo nie mogę się ruszać+mam wewnętrzną potrzebę chodzenia (co najmniej kilka km dziennie). Ale poza tym mam chyba stabilne stawy, nic mi nie przeskakuje ani nie chrupie, nie mam płaskostopia itd. :wink: ze skokowymi też problem zaczął się dopiero po normalnym, urazowym uszkodzeniu.
Aczkolwiek na anatomii słyszałam, że, dopóki to nie daje jakichś problemów, jest całkowicie ok.
Plus tacy ludzie akurat tam, gdzie wg artykułu nie powinni się udzielać, są bardzo pożądani, tzn. gimnastyczki, akrobaci i baletnice mają wręcz wymóg łatwego rozciągania się i nadmiernej ruchomości stawów.
A to, co jest na zdjęciu w artykule, zrobię bez problemu, nawet za nadgarstki mogę się tak złapać :slight_smile:

oj nie do konca
kicia witam w klubie ludzi dorostajacych

1 polubienie

Dzięki :joy:
Chociaż ja to od dziecka akurat :stuck_out_tongue:

Myślę że tak. Jak sam nick wskazuje, jestem bardzo elastyczny xd

Niekoniecznie. Z uplywem czasu moje cialo jest coraz mniej elastyczne ( nad czym ubolewam). Natomiast moja elastyczność myslenia, wynikająca z koniecznisci błyskawicznego przestawienia się w zamiarach, jest coraz większa. Plus elastyczność pozwalająca spojrzeć na daną sprawe z rożnych punktów widzenia. To umiejętnosci ktorych się nauczylam.

1 polubienie

@GumowyKrokodyl @ihtiel @Devil @vera223 @anon52897632 Podobno elastyczność psychologiczna to coś obok wytrzymałości psychicznej: że niepowodzenia i dyskomforty nie łamią człowieka tylko wyginają go jak sprężynę która z czasem powraca do pierwotnej postaci…

3 polubienia

I to cały ja. Do usług.:blush:

2 polubienia

Najprawdopodobniej coś w tym jest